Hałasy z placu zabaw nie dają żyć mieszkańcom nie tylko na Piątkowie. "Wieczorami schodzi się młodzież, w dzień dzieci puszczone samopas"
Okazuje się, że place zabaw przy blokach to bardzo kontrowersyjny temat.
W piątek na epoznan.pl opisaliśmy sytuację z osiedla Batorego na Piątkowie. Czytelnicy poinformowali nas, że od ubiegłego tygodnia dzieci mogą korzystać z placu zabaw przy blokach 10 i 11 w wyznaczonych godzinach. Konkretnie między 10.00 a 20.00. Jak wyjaśniono nam w Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, to wypracowane kompromisowe rozwiązanie ponieważ część mieszkańców bloków skarży się na hałas generowany przez plac zabaw. Z problemem zwrócili się do osiedlowych radnych, a ci uznali, że należy wprowadzić godziny, w których z placu będzie można korzystać.
Po naszej publikacji docierają do nas informacje, że problem występuje na wielu osiedlach, a na części z nich także wprowadzono konkretne godziny, z których można korzystać z dziecięcej infrastruktury. - Tak jest na przykład na ulicy Wesołej w Zalasewie. - Mamy taki sam problem. Jest to po prostu dramat, teoretycznie można z niego korzystać od 8 do 21. Wywalczyliśmy to po ciężkiej walce z zarządcą wspólnoty, ale nikt tego nie przestrzega - pisze Czytelnik. - Też schodzi się wieczorami młodzież i hałasują, plac jest usytuowany 10 metrów od bloku więc jest to naprawdę dramat. Dzieci też są puszczone samopas, rodzice się nimi nie interesują, przebywają, do której godziny chcą - dodaje. Nasz Czytelnik twierdzi, że zarządca nic w tej sprawie nie robi.
O tego typu historiach słychać w całym kraju. Ludzie skarżą się nie tylko na place zabaw, ale też na niedogodności spowodowane sąsiedztwem boisk (często oświetlonych) i siłowni zewnętrznych. Sprawy trafiały już nawet do sądów, które wymuszały na zarządcach obiektów np. udostępnianie ich chętnym... tylko w określonych godzinach. I o ile w przypadku boiska, można je po prostu zamknąć, bo często są otoczone płotem, o tyle z placem zabaw jest trudniej - często ogrodzenie przy nich jest niskie i każdy może je pokonać, a niektóre w ogóle go nie mają. Informowanie więc o określonych godzinach, w których z placu można korzystać, jest "umowne".
Najpopularniejsze komentarze