Tajemnicze zgony kotów. Są już wyniki badań. Wiadomo, co je zabija
Problem dotyczy całego kraju.
Redakcja epoznan.pl informowała w poniedziałkowe południe o tajemniczej chorobie, która zabija koty. O pierwszych odnotowanych przypadkach nadmienialiśmy już tydzień temu, gdy Fundacja Animalia podała do publicznej wiadomości, że co najmniej 4 koty leczone w 3 gabinetach zapadły na nieznaną chorobę. Apele o zachowanie ostrożności względem kotów były wydawane w kilku innych miastach.
Chory kot zachowuje się dość specyficznie, występują u niego objawy neurologiczno-oddechowe, czyli padaczka, duszność, nierówność źrenic, otępienie, gorączka, drgawki, sztywność kończyn.
Nie ma znaczenia, czy koty przebywają w domu, czy poza domem. W jednym i drugim przypadku zapadają na tę samą chorobę.
Główny Lekarz Weterynarii po zbadaniu próbek padłych kotów wydał komunikat - Do 26 czerwca do godziny 11:00 przebadano 11 próbek w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach z czego 9 dało wynik dodatni w kierunku grypy H5N1 (to tzw. ptasia grypa - przyp. red.). Dodatnie próbki pochodzą z Poznania, Trójmiasta oraz Lublina.
Wciąż trwają badania materiału genetycznego wirusów. GLW zapewnił, że badania wykluczają pochodzenie wirusa grypy, który powodował zachorowania u mew.



Najpopularniejsze komentarze