Ruszają pływalnie letnie. Podano szczegóły!
Sobota 17 czerwca będzie pierwszym dniem funkcjonowania pływalni letniej Kasprowicza. Baseny na Chwiałce wystartują tydzień później.
Przez pierwszy tydzień pływalnia letnia Kasprowicza będzie funkcjonowała w skróconych godzinach. "Baseny będą dostępne od 12.00 do 20.00. Od 24 czerwca obiekt przy ul. Jarochowskiego powróci do zwykłego rozkładu (9.00-20.00), uruchomione zostaną ponadto tzw. godziny dla pływaków, czyli poranki (7.00-9.00), podczas których będzie możliwe skorzystanie wyłącznie z 50-metrowego basenu pływackiego. Pływalnia będzie czynna codziennie do 3 września" - zapowiada Filip Borowiak, rzecznik POSiR.
Pływalnia na Chwiałce przez cały okres letniej działalności będzie dostępna w godzinach 9.00-19.00. Sezon przy ul. Spychalskiego zakończy się w piątek 25 sierpnia. "Po tej dacie obiekt rozpocznie przygotowania do rozruchu basenów krytych, co wiąże się z wcześniejszym przepompowaniem wody z niecek odkrytych do znajdujących się w hali basenowej" - dodaje rzecznik.
Na letnich pływalniach do dyspozycji będą 50-metrowe baseny sportowe, niecki rekreacyjne ze zjeżdżalnią oraz brodziki z wodnymi atrakcjami dla najmłodszych. Przy basenach będą działały punkty gastronomiczne, na miejscu będzie także możliwość wypożyczenia leżaka lub parasola.
Jednorazowy bilet normalny w sezonie 2023 będzie kosztował 23 złote, a ulgowy 16 złotych. "Na dodatkowe zniżki mogą liczyć posiadacze Karty Dużej Rodziny z kodem terytorialnym Poznania i seniorzy (Poznańska Złota Karta). 10-procentowy rabat czeka przy zakupie karnetu na 10 wejść, warto również korzystać obiektów po godzinie 18.00, wówczas cena biletu wynosi tylko 12 złotych. Uczestnicy programu OK Poznań mogą w dostępnej puli zniżek skorzystać z wejścia na basen letni za 1 zł. Bilety są dostępne w kasach przy wejściu na pływalnie. Zachęcamy także do zakupów za pośrednictwem platformy ToBilet.pl. W upalne dni zakup online oszczędzi nam czekania w kolejce. Pełna oferta letnich pływalni jest dostępna na stronach internetowych Chwiałki i Kasprowicza" - kończy Borowiak.