Terroryzował przechodniów w okolicach poznańskiego dworca. "Zaczepki, wulgarne odzywki, plucie na ludzi czy kradzieże to już norma"
Sprawą zajęli się policjanci.
Z problemem zwróciło się do nas w niedzielę kilku czytelników. Chodzi o mężczyznę, który miał budzić niepokój mieszkańców między innymi w okolicach Dworca Głównego. Ostrzegali się przed nim mieszkańcy między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tam zamieszczano jego zdjęcia. Ze sklepów, tramwaju czy leżącego na chodniku. Często bywał bez koszulki, w samych bokserkach czy bez butów.
"Zwracam się do was z prośbą o nagłośnienie sprawy pewnego mężczyzny, który od kilku dni, można śmiało powiedzieć, że terroryzuje okolice Dworca Głównego, można go również spotkać na Wildzie i w ścisłym centrum miasta. Zaczepki, wulgarne odzywki, plucie na ludzi czy kradzieże to już norma w jego przypadku a policja mimo licznych zgłoszeń nic z tym osobnikiem nie robi. Czy naprawdę ktoś musi zostać poszkodowany, aby policja łaskawie zainteresowała się sprawą?" - pisze jeden z nich. Kolejna osoba wymienia, że chodzi też o 'liczne rozboje, drobne kradzieże, prześladowanie na tle seksualnym czy ksenofobicznym'. "Człowiek ten zaczepia ludzi, jest agresywny, wielokrotnie okrada. Pomimo licznych zgłoszeń na policję, służby nic z nim nie robią. Ludzie boja się o własne bezpieczeństwo, a służby porządkowe bagatelizują sprawę" - przekazuje.
O komentarz poprosiliśmy policję. Funkcjonariusze zajęli się sprawą po zgłoszeniach od mieszkańców. "Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę rano. Trafił do aresztu. Chodzi o przestępstwa i wykroczenia" - mówi nam sierż. sztab. Łukasz Paterski z poznańskiej policji. "Osoby, które czują się pokrzywdzone, mogą wciąż się zgłaszać w komisariacie na Wildzie" - dodaje.



Najpopularniejsze komentarze