Premier: "Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa"
Mateusz Morawiecki w niedzielę pojawił się na spotkaniu z mieszkańcami Łochowa na Mazowszu.
- Można mówić o wskaźnikach makroekonomicznych, one są dobre. Widzi to Komisja Europejska, widzą rynki finansowe. Nie mam tu żadnych obaw. Ale jak chcemy to ująć jednym sformułowaniem, co się stało w 2015 roku. Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa, które było widoczne w wielu wymiarach. I instytucjonalnym, i w odniesieniu do ludzi - powiedział w trakcie spotkania Morawiecki. Jak zaznaczał, w Polsce mamy wzrost PKB i najniższe bezrobocie w UE.
Premier przekonywał, że Jarosław Kaczyński chciał przywrócić w Polsce odpowiedni poziom godności, co się udało. A przywrócić godność należało przede wszystkim ludziom pracy, wsiom i miasteczkom.
- Pamiętacie to (czasy poprzednikom - przyp.red.)? Ponad dwa miliony ludzi pracowało za 2,3 zł za godzinę. Pamiętacie podniesienie wieku emerytalnego? A politykę wobec rodzin? Czy było 500 plus? Czy były "trzynastki" i "czternastki"? Nie było - mówił. - Chcemy by trwała rewolucja godności.
Mateusz Morawiecki odniósł się też do sprawy nielegalnych imigrantów. - Dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość , nie pozwolimy na to, aby nielegalni imigranci wjeżdżali do Polski bez naszej woli i wiedzy. Sorry, przyjaciele komisarze, my się nie zgadzamy na taki dyktat. Stoimy na straży bezpieczeństwa i spójności kulturowej naszego narodu. Nie dopuścimy, by w Polsce działo się to, co dzisiaj dzieje się na ulicach wielu miast Europy zachodniej, gdzie regularnie płoną opony i samochody, a wieczorami strach wyjść na ulicę. Bruksela ponownie chce narzucić Polsce i innym krajom przyjmowanie migrantów. Nie zgadzamy się na taką politykę - zwłaszcza, że Polska pokazuje prawdziwą solidarność wobec prawdziwych uchodźców z Ukrainy. Tymczasem UE stosuje podwójną miarę - za pomoc, której my udzieliliśmy, płaci tyle co kot napłakał - 50 czy 60€ - ale chcą od nas żądać ponad 20 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta z Bliskiego Wschodu. Dla nas bezpieczeństwo polskich rodzin, polskich kobiet i dzieci jest najważniejsze, dlatego Polska nie wypełni tych zobowiązań, jeśli staną się prawem unijnym.
Najpopularniejsze komentarze