Rodzeństwo wsiadło za kółko po alkoholu. Najpierw wpadł brat, a kilka godzin później siostra
Do zdarzenia doszło w Chodzieży.
Policjanci, którzy około 23.00 w poniedziałek patrolowali miasto zauważyli na stacji paliw samochód, który właśnie odjeżdżał od dystrybutora. Uwagę policjantów zwróciło niepewne zachowanie kierowcy na drodze. - Postanowili przeprowadzić kontrolę drogową. Ku ich zaskoczeniu, kiedy podjechali do auta, jego kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął się oddalać w kierunku ul. Strzeleckiej - wyjaśnia policja.
Funkcjonariusze ruszyli za uciekającym kierowcą. Przy cmentarzu zauważyli, że auto porzucono, a mężczyzna i kobieta podróżujący pojazdem uciekali pieszo. - Zatrzymali się dopiero po okrzyku "stój, Policja!". Jak się okazało, biegnący mężczyzna figurował w policyjnej bazie jako osoba, która ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdem mechanicznym. Badanie trzeźwości wykazało, że 29-latek prowadził forda w stanie nietrzeźwości. Miał blisko promil alkoholu w organizmie - dodaje. Kobieta, która mu towarzyszyła, była trzeźwa.
Mężczyzna w rozmowie z policjantami kilka razy zmieniał wersję wydarzeń. Zaprzeczał, że to on siedział za kierownicą. - Okazany mu monitoring rozjaśnił jego umysł. Mężczyznę po wykonanych czynnościach zwolniono, a pojazd, którym kierował, przekazano jego siostrze.
Na tym się nie skończyło. Nad ranem siostra mężczyzny została zatrzymana w Oleśnicy przez ten sam patrol policji. Prowadziła mercedesa w stanie po użyciu alkoholu. 32-latce zatrzymano uprawnienia do kierowania, pojazd trafił natomiast do wskazanej przez nią osoby.
Zarówno mężczyzna, jak i kobieta poniosą konsekwencje swojego zachowania.