17 latek podpalił pijanego mężczyznę? 44 latek z poparzeniami znaleziony w Pobiedziskach
Podejrzany został już zatrzymany.
Informację od wczoraj przekazują nam Czytelnicy. "W Pobiedziskach dwóch 14- letnich chłopców polało benzyną i podpaliło bezdomnego. Mężczyzna w stanie ciężkim walczy o życie w szpitalu. Sprawcy zostali zatrzymani" - napisała we wtorek jedna z osób. Dziś pojawiają się kolejne maile. "W Pobiedziskach grupa młodzieży podpaliła człowieka leżącego na leśnej dróżce. Prawdopodobnie był pijany. Z nieoficjalnych informacji słyszałem, że człowiek wczoraj wieczorem zmarł" - czytamy. "Bulwersująca sprawa w Pobiedziskach. Dwójka czternastolatków polała benzyną i podpaliła człowieka" - dodaje kolejna osoba.
Policjanci potwierdzają. Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Pobiedziskach. Część zasłyszanych przez naszych Czytelników informacji okazuje się jednak nie być prawdziwa - policjanci je dementują.
Jak przekazuje nam mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji zdarzenie miało miejsce 4 maja po godzinie 20. Na gruntowej drodze, na obrzeżach Pobiedzisk znaleziono mężczyznę z poparzeniami na ciele. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu - miał 3,5 promila. "Obrażenia na ciele mężczyzny wskazywały, że mogło dojść do jego podpalenia. Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Jak ustalili, wcześniej mężczyzna widziany był w towarzystwie 17-latka i trzech 15-latków" - relacjonuje rzecznik. "Do sprawy zatrzymano 17-latka. Czynności z nim cały czas trwają. Sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej z Gniezna, która będzie podejmować dalsze decyzje w tej sprawie" - dodaje.
Jak powiedział nam rzecznik, piętnastolatkowie po przeprowadzonych czynnościach mogli wrócić z opiekunami do domów. Nie wykluczone jednak, że ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Nieprawdziwa okazała się też informacja, że mężczyzna zmarł. Jak mówi mł. insp. Borowiak, 44-latek żyje. Przebywa w szpitalu. Jego stan określany jest jako poważny.
Najpopularniejsze komentarze