Poprawczak dla nastolatków, którzy uczestniczyli w porwaniu rówieśniczki w Poznaniu
Jest decyzja sądu.
Zdaniem pełnomocniczki pokrzywdzonej nastolatki, 15-letni Marzena i Szymon powinni trafić do poprawczaka. Byłby to najsurowszy wymiar kary. Podejrzewano, że decyzja zapadnie już w kwietniu, ale ostatecznie Sąd Rodzinny jej wówczas nie podjął. Decyzja zapadła w poniedziałek, 8 maja. Sąd zdecydował, że 13-latka i 14-latek trafią do zakładu poprawczego o zaostrzonym rygorze. Mają tam przebywać do ukończenia 18. roku życia.
Przypomnijmy, że nastolatka została uprowadzona spod sklepu na osiedlu Przyjaźni w Poznaniu w lipcu ubiegłego roku, a odnaleziono ją w samochodzie zatrzymanym w Złotnikach. Była torturowana i została brutalnie zgwałcona. W związku z tą sprawą zatrzymano pięć osób, w tym 39-latkę, 17-latka i równolatków porwanej - małoletnich. 39-latka i 17-latek są obecnie w areszcie i czekają na proces. Pozostali odpowiadają przed sądem rodzinnym.
Z ustaleń Gazety Wyborczej wynika, że udział nastolatków w przestępstwie był niepodważalny. Marzena jeszcze w aucie szarpała porwaną. Szymon po dojechaniu do Złotnik i wyciągnięciu porwanej z auta wylał natomiast na jej głowę piwo. Następnie zgolił jej brwi i część włosów maszynką. W tym czasie Marzena wykręcała ofierze ręce i trzymała ją, by nie mogła się bronić. To samo robiła, gdy porwaną rozbierano. Uderzyła ją też mocno pięścią w twarz. Jej kolega zgasił natomiast papierosa na nodze ofiary, a także uczestniczył w jej zgwałceniu. Marzena nagrywała gwałt.
Najpopularniejsze komentarze