Myśleli, że wygrała walkę z białaczką. Po dwóch miesiącach wznowiła się choroba. Teraz ostatnia nadzieja w nierefundowanej terapii
Czteroletnia Hania z Poznania pół swojego życia spędziła na walce z chorobą.
Po raz drugi przyszło małej poznaniance zmierzyć się z ostrą białaczką limfoblastyczną. Przez dwa lata Hania przyjmowała wyczerpującą chemioterapię, po której zdrowiem cieszyła się tylko przez dwa miesiące.
Po dwóch miesiącach zdrowia i wolności od leków pojawiły się niepokojące objawy. Usłyszeliśmy słowo, którego boją się wszyscy na onkologii, wznowa! Choroba wróciła i zaatakowała układ nerwowy. Jest to typ wznowy, który bardzo rzadko się pojawia i bardzo trudno się leczy - wyjaśniają rodzice Hani.
Obecnie najbezpieczniejszym sposobem walki z białaczką dla Hani jest nowoczesna terapia CAR-T.
Niestety, w przypadku Hani nie jest refundowana. Szansa na życie naszego dziecka kosztuje niemal 1,5 miliona złotych! Oprócz sił do dalszej walki musimy też zebrać środki finansowe. Hania jest dla nas całym światem i zrobimy wszystko, by ją uratować, dlatego dziś zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Leczenie musi rozpocząć się jak najszybciej - apelują rodzice dziewczynki.
Tutaj więcej informacji o zbiórce oraz sposobach pomocy dla małej Hani.
Najpopularniejsze komentarze