Strzelanina w podpoznańskiej Dąbrówce. Ruszył proces, jeden z oskarżonych odpowiada za usiłowanie zabójstwa policjanta
Do zdarzenia doszło w październiku 2021 roku.
W czwartek ruszył proces w tej sprawie. Jak relacjonuje Radio Poznań, prokurator stwierdził, że mężczyźni poruszający się kradzionym autem intencjonalnie potrącili policjanta, który próbował ich zatrzymać. Dominik Z. w sądzie nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że został postrzelony, przez co upadł na siedzenie pasażera i nie widział, że ktoś wpada mu na maskę auta. Zapewnia, że nigdy nie potrąciłby celowo człowieka. Żaden z mężczyzn nie przyznał się też do paserstwa, ani do kradzieży samochodu.
Przypomnijmy: - Przed 17.00 policjanci prowadzili działania o charakterze kryminalnym w Dąbrówce. W trakcie próby zatrzymania osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa doszło do potrącenia policjanta - wyjaśniała nam Marta Mróz z poznańskiej policji. Policjanta śmigłowcem zabrano do szpitala, nie miał obrażeń zagrażających życiu. Policja potwierdziła też doniesienia naszych Czytelników o tym, że funkcjonariusze oddali strzały.
Kilkadziesiąt minut później do naszej redakcji przyszła informacja, że sprawca potrącenia policjanta został podrzucony z raną postrzałową pod szpital HCP. Policja to potwierdziła. Mężczyzna był w ciężkim stanie, musiał przejść operację. Znaleziono też auto, którym poruszali się mężczyźni - zostało porzucone w Głuchowie. Był to samochód skradziony naszej Czytelniczce nocy poprzedzającej akcję w Dąbrówce - renault megane.
W grudniu ubiegłego roku przygotowano akt oskarżenia w tej sprawie. Ostatecznie na ławie oskarżonych miało zasiąść trzech mężczyzn. Jak podawało pod koniec roku Radio Poznań, 34-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego Dominik Z. został oskarżony o usiłowanie zabójstwa policjanta poprzez najechanie na niego skradzionym wcześniej samochodem. Dominik Z. wraz z bratem będą odpowiadać za paserstwo, a trzeci z mężczyzn za kradzież samochodu.