Reklama
Reklama

Poznaniacy uczcili 83. rocznicą Zbrodni Katyńskiej. "Na zawsze rozdarła polskie serca"

fot. Włodzimierz Hoppel
fot. Włodzimierz Hoppel

Obchody rocznicowe w związku z 83. rocznicą Zbrodni Katyńskiej i zsyłki Rodzin Katyńskich oraz Kresowian na Sybir rozpoczęły się mszą św. w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu w intencji "Ofiar Golgoty Wschodu i ich rodzin" o godzinie 12:00. Na godzinę 13:15 zaplanowane zostały oficjalne uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Katynia i Sybiru, gdzie złożono kwiaty.

Gospodarzem uroczystości był marszałek Marek Woźniak. "To już 83. rocznica zbrodni, która na zawsze rozdarła polskie serca. Zbrodni, która stała się nie tylko symbolem stalinowskiego terroru, ale także perfidnego kłamstwa, którym próbowano zatuszować ludobójstwo" - mówił Marek Woźniak.

"Choć od zbrodni na polskich jeńcach obozów w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie i w miejscach, których do tej pory nie poznaliśmy, minęły 83 lata, wielu obywateli Federacji Rosyjskiej, na czele ze swymi władzami, świadomie odrzuca historyczne fakty. Putinowska Rosja nie chce słyszeć szumu lasu wyrosłego na katyńskich mogiłach. Putinowska Rosja nie chce, by strażnicy pamięci, także Rosjanie, przypominali, kto był oprawcą, a kto ofiarą. Putinowska Rosja również dziś zabija bezbronnych obywateli Ukrainy. I kolejny raz kłamie, wykorzystując potężną machinę propagandową. To przejmująca lekcja dla nas - dla społeczeństw demokratycznych, żyjących w świecie zachodnich wartości. To ostrzeżenie przed autorytaryzmem i brakiem społecznej kontroli nad władzą. Tragiczna przeszłość znów stanowi dla nas źródło poważnej refleksji nad bezpieczeństwem państwa, pozycją na scenie międzynarodowej, sojuszami i zagrożeniami. I nad niezmiennością natury ludzkiej pomimo postępu w tak wielu dziedzinach naszego życia" - dodał.

"Rosjanie kazali stawać jeńcom na skraju dołów. Polscy oficerowi rozkazali śpiewanie nabożnych pieśni. Śpiewano Boże coś Polskę, Serdeczna Matko, Hymn Polski. Najpierw zastrzelili oficerów, następnie kolejnych jeńców. Niektórzy nie wytrzymywali i rzucali się z gołymi rękoma na ruskich, albo uciekali do drutów ogrodzenia. Byli wtedy wybijani jak kaczki. Zabici wpadali do dołów, albo byli do nich wpychani. Ze strachu, nerwów, żalu, nawet żywi skakali do dołów..."- mówił Wojciech Bogajewski, przytaczając wspomnienia jedynego jeńca, któremu udało się zbiec z radzieckich łagrów.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami niebezpieczna noc. Jest ostrzeżenie meteo!
10℃
5℃
Poziom opadów:
3.1 mm
Wiatr do:
33 km
Stan powietrza
PM2.5
7.14 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro