Lech Poznań o 21.00 zmierzy się z Fiorentiną w 1/4 Ligi Konferencji Europy. Jeśli nie jedziecie na mecz, wieczorem unikajcie okolic stadionu
Takiego meczu nie było w Poznaniu od lat.
W czwartek wieczorem na stadionie przy Bułgarskiej zasiądą tysiące kibiców, którzy wierzą, że Kolejorz pokona ACF Fiorentina i przedłuży swoją doskonałą grę w Lidze Konferencji Europy. To już 19. spotkanie klubu rozgrywane w europejskich pucharach w tym sezonie, co sprawia, że Lech Poznań jest polskim rekordzistą w tym względzie.
Statystyki przemawiają na korzyść poznańskiej drużyny, która w pucharowych rozgrywkach ani razu nie przegrała u siebie, a tylko raz zremisowała. Jak przypominają miejscy urzędnicy, nie będzie to pierwsze spotkanie Kolejorza i Fiorentiny. Drużyny mierzyły się w europejskich pucharach w 2015 roku. Kolejorz wygrał wówczas na wyjeździe 1:2, ale przegrał w Poznaniu 0:2.
Na stadion wybierają się w czwartek tysiące kibiców. Miasto niezmiennie zachęca, by dojeżdżali na Bułgarską komunikacją miejską - głównie tramwajami. ZTM wzmacnia transport przed meczem, jak i po nim. Co istotne, bilet na mecz nie upoważnia do bezpłatnego przejazdu komunikacją miejską. Przypominamy, że od pewnego czasu przed meczami zamykane są lokalne ulice. Szczegóły można sprawdzić TUTAJ.
Mecz rewanżowy Kolejorza odbędzie się za tydzień we Włoszech.
Najpopularniejsze komentarze