Uchodźcy muszą już dopłacać do swojego pobytu w Polsce. "To przede wszystkim mobilizacja obywateli Ukrainy do samodzielności"
Od 1 marca weszły w życie nowe przepisy.
Jak informuje TVP3 Poznań teraz obywatele Ukrainy, którzy szukali schronienia w Polsce będą ponosić część kosztów pobytu w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Chodzi o osoby, których pobyt w Polsce przekroczył 120 dni. Co ważne kwota dopłaty nie może przekraczać 40 złotych dziennie od osoby.
"To przede wszystkim mobilizacja obywateli Ukrainy do samodzielności, do aktywizacji zawodowej. Bo aktywizacja, czyli wyrobienie sobie numeru PESEL, znalezienie pracy, znacznie pomaga w usamodzielnieniu się w życiu w Polsce i to ma przede wszystkim do tego doprowadzić. W żaden sposób nie będzie to prowadziło do bezdomności tych osób"- wskazuje w rozmowie z dziennikarzami Jarosław Władczyk, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego. Z opłat zwolnione są osoby, które nie są w stanie podjąć pracy.
"To jest kryterium wieku, czyli 60 lat w przypadku kobiety i 65 lat w przypadku mężczyzny. Potem mamy kobiety w ciąży oraz kobiety wychowujące małe dzieci do 12. miesiąca życia"- dodaje.
Jak wskazują dziennikarze, od maja koszty dla uchodźców jeszcze wzrosną. Osoby, których pobyt przekroczył 180 dni, będą musiały pokrywać 75 proc. kosztów pomocy, ale nie więcej niż 60 złotych dziennie. Według przedstawicieli Fundacji "Bilingwo" niektórym może być ciężko.
"Trudno znaleźć im tu odpowiednią pracę. Dzieci muszą chodzić do przedszkola, do szkoły. Dlatego trudno im odnaleźć się tak, aby dofinansować sobie tu pobyt. Każdy krok to jakieś wydatki. Uchodźcy potrzebują pomocy w legalizacji, w kartach pobytu, różnych takich dokumentowych sprawach" - wskazuje w rozmowie z TVP3 Poznań Maria Kotok z Fundacji "Bilingwo" w Poznaniu.
Jak wskazują urzędnicy, uchodźcy cały czas korzystać mogą też z innych form pomocy między innymi oferowanych przez miasto.
Najpopularniejsze komentarze