Na poznańskim dworcu kolejowym bez zmian. "Impreza grupy bezdomnych z piwem, whisky, wódką i papierosami, a ochrony brak"
Coraz więcej pasażerów ma tego dosyć.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nasilającym się problemie obecności osób w kryzysie bezdomności na poznańskim dworcu kolejowym. W tej sprawie napisał do nas kolejny Czytelnik. - Impreza grupy bezdomnych na tzw. poczekalni PKP. Piwo, whisky, wódka i papierosy a ochrony dworca, policji jak i Straży Ochrony Kolei brak - napisał. Z relacji naszego Czytelnika wynika, że alkohol lał się w najlepsze i nikt nie niepokoił "imprezowiczów".
Tymczasem w ubiegłym tygodniu PKP SA tłumaczyły nam, że "bezdomność jest niesłychanie złożonym problemem społecznym, do którego rozwiązania uprawnienia, wyspecjalizowane jednostki oraz środki posiada miasto Poznań". Kolejarze zapewnili nas, że ściśle współpracują w tym zakresie ze strażą miejską, policją, czy Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Przekazano nam także, że ochrona pracująca na dworcu interweniuje wielokrotnie w ciągu dnia i nocy wobec osób bezdomnych.
Najpopularniejsze komentarze