Nauczyciele ze szkoły specjalnej piszą list otwarty po tym, jak mama ucznia wezwała policję. "Oszczerstwa, manipulacja"
Wracamy do sprawy.
Na początku stycznia w poznańskiej szkole specjalnej pojawiła się policja. Została wezwana przez matkę jednego z uczniów. Jak tłumaczyła nam wówczas Marta Mróz z poznańskiej policji, kobieta zarzucała opiekunom z placówki stosowanie niewłaściwych metod terapii wobec jej syna. - Konkretnie chodziło o to, że w trakcie zajęć wykorzystano tunel sensoryczny - mówiła.
Mama chłopca przesłała do naszej redakcji zdjęcie syna w tunelu sensorycznym. - Wpadłam do świetlicy, zobaczyłam mojego syna siedzącego w samotności na końcu sali i świat się zatrzymał. Krzyknęłam tylko "K**WA CO TO JEST?!" i podbiegłam do Kuby. Panie ze świetlicy siedziały tyłem do niego zupełnie nie patrząc co się z nim dzieje, ale wcale mnie to nie dziwi. Tak go skrępowały tunelem sensorycznym , że nie miał jak się ruszyć. Dla pewności zahaczyły tunel o rączki wózka, nawet ja miałam problem, żeby to odhaczyć. Potraktowały tunel jak kaftan bezpieczeństwa! - grzmiała w mediach społecznościowych.
Policjanci zajęli się tą sprawą. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że tunel sensoryczny jest stosowany podobnie jak np. koce obciążające czy zawijanie w materac, by stymulować osoby biorące udział w terapii - tłumaczyła nam kilka dni temu Mróz. - Funkcjonariusze będą teraz sprawdzać czy rzeczywiście użycie tunelu było konieczne i czy było to zgodne z procedurami.
Ale sprawa na tym się nie kończy. List otwarty napisali pracownicy Zespołu Szkół Specjalnych nr 103 w Poznaniu, w którym doszło do incydentu. - Czujemy się zobowiązani zaprotestować przeciwko fali hejtu, której doświadczamy od kilku dni. Stanowczo protestujemy przeciwko oszczerstwom, manipulacji faktami, szerzeniu publicznie nieprawdy na nasz temat i wulgaryzmom kierowanym pod naszym adresem - napisano. - Każdy z nas codziennie oddaje całą swoją energię, umiejętności i serce, by pomóc powierzonym nam dzieciom i młodzieży - zapewniają. - Zdajemy sobie sprawę, że bardzo łatwo całkowicie opacznie zrozumieć nasze działania, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest pedagogiem specjalnym. Dlatego zawsze jesteśmy gotowi do rozmowy z rodzicami czy opiekunami.
Jak podkreślają, dla każdego ucznia przygotowywany jest indywidualny tryb pracy z indywidualnie dobranymi metodami, a każdy rodzic / opiekun podpisuje program terapeutyczny, tym samym akceptując stosowane metody. - Fala hejtu, gróźb karalnych jaka wylała się na nas jest przytłaczająca. Poraża, paraliżuje, sieje zwątpienie, rujnuje wzajemne zaufanie - można przeczytać w liście.
Najpopularniejsze komentarze