Reklama
Reklama

Byk postawił na nogi policję, straż pożarną i leśną. Nietypowa interwencja służb

ZDJECIE ILUSTRACYJNE. | fot. britaseifert/pixabay.com
ZDJECIE ILUSTRACYJNE. | fot. britaseifert/pixabay.com

Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Koryta (powiat ostrowski).

Niesforny byk uciekł swojemu właścicielowi. Wędrował drogami i lasami, mógł być zagrożeniem dla kierowców, dlatego interweniowała również straż pożarna, która pomagała łapać byka.

Najpierw należało go odnaleźć. Po zlokalizowaniu zwierza, którego w odróżnieniu od niektórych myśliwych, nie pomylono z dzikiem, przystąpiono do otaczania go - relacjonuje ostrow24.tv

W akcji łapania byka hodowlanego wzięła udział również miejscowa policja i straż leśna. Mundurowi starali się pomóc rolnikowi zagonić byka do gospodarstwa. Zwierzę było uparte, wreszcie po kilkukrotnym nawoływaniu rolnika, poczłapał za nim.

Jeśli doszłoby do zderzenia byka z samochodem na drodze publicznej, to osobą odpowiedzialną za incydent jest właściciel tegoż zwierzęcia. Odpowiedzialność za zwierzęta uregulowana jest w art. 431 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło - podpowiadają eksperci z "Daily Driver".

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
6.30 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro