Sąsiadom przeszkadzał duszący dym. Zgłosili to służbom. Sprawa trafi do sądu
W Kościanie mieszkańcy jednego z osiedli podejrzewali, że ich sąsiad pali w piecu śmieci.
Jak się okazało, wyniki badań przeprowadzonych w laboratorium udowodniły, że podejrzenia mieszkańców osiedla nie były bezpodstawne.
- Stwierdzono termiczne przekształcanie (spalanie) niedozwolonych substancji (śmieci/odpadów) - podaje koscian.net. Dziennikarz kościańskiego portalu w rozmowie komendantem tamtejszej straży miejskiej dowiedział się, że jest to kolejna sprawa, która swój finał znajdzie w sądzie. Grzywna jaka grozi osobie, która pali niedozwolonymi substancjami w piecu to nawet pięć tysięcy złotych - Dodatkowo występujemy o zwrot kosztów badań próbki, którą pobraliśmy z paleniska - powiedział dla kościańskiego portalu Maciej Szymczak komendant straży miejskiej i dodał, że kontrolę tego, konkretnego paleniska faktycznie wykonano z powodu zgłoszenia od innych mieszkańców osiedla.
Utrudniono nam przeprowadzenie kontroli. To świadczyło o tym, że mieszkańcy mieli coś do ukrycia. Już podczas pobierania próbki wiadomo było, że do pieca kaflowego trafiał nie tylko węgiel - podsumował komendant.
Mieszkaniec, który palił w piecu śmieciami miał lepszą opcję od sprawy sądowej, ponieważ gdyby przyznał się od początku, że pali niedozwolonymi substancjami, dostałby tylko mandat w kwocie 500 złotych i upomnienie.
Dodatkowo, w popiele znaleziono również metalowe elementy stolarki meblowej.
Najpopularniejsze komentarze