O północy zacznie działać pierwszy dziecięcy SOR w regionie
W Wielkopolskim Centrum Pediatrii przy ulicy Wrzoska w Poznaniu.
- To będzie zupełnie inny sposób organizacji zgłoszeń, przyjęć i leczenia dzieci w naszej placówce. Do tej pory dysponowaliśmy w WCP Izbą Przyjęć. Teraz najmłodsi, jeśli będzie taka możliwość, będą diagnozowani i leczeni od razu, na oddziale ratunkowym, w sytuacjach pilnych i w przypadku skomplikowanych schorzeń będą przekazywani na specjalistyczne oddziały - mówi Urszula Łaszyńska, rzeczniczka Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu.
Od nocy z czwartku na piątek na każdym dyżurze Szpitalny Oddział Ratunkowy będzie dysponować trzema lub czterema lekarzami, głównie specjalistami z zakresu medycyny ratunkowej. Będą tu także pracować szpitalni chirurdzy, ortopedzi, laryngolodzy, pediatrzy oraz pielęgniarki i ratownicy.
W ostatnim czasie pisaliśmy na naszym portalu o problemach z przyjmowaniem pacjentów na szpitalnej Izbie Przyjęć. Rodzice skarżyli się na wielogodzinne oczekiwanie na przyjęcie. Szpital wyjaśniał, że niewystarczająca liczba personelu oraz fala zachorowań, z jaką mamy obecnie do czynienia w całym kraju, były powodem tej sytuacji.
- Powstanie SORu nie tylko usprawni pracę ale też przyjmowanie dzieci do szpitala i szybsze udzielanie im pomocy. Triaż, czyli segregacja chorych ze względu na stan zdrowia, ma działać szybciej. Przełoży się to na czas oczekiwania na konsultacje i badania, a te zostaną wykonane na miejscu, w SOR - dodaje Łaszyńska. I jak podkreśla, pierwsze tygodnie to nauka nowej rzeczywistości dla doświadczonego zespołu.
Wraz z uruchomieniem SOR, w szpitalu przy ulicy Wrzoska przestanie funkcjonować Izba Przyjęć. Izba wciąż jest i będzie dostępna dla pacjentów w szpitalu klinicznym przy ulicy Szpitalnej.
Co istotne, SOR to miejsce, do którego trafiać powinny dzieci w poważnym stanie, którym pomoc musi być udzielona natychmiastowo. Niestety notorycznie zdarza się, że w szpitalu pojawiają się osoby, które nie wymagają tak pilnej pomocy. Tak było w ciągu doby 25/26 grudnia, gdy do Izby Przyjęć szpitala przy ulicy Wrzoska zgłoszono blisko 200 dzieci, z których zaledwie 28 hospitalizowano. Pozostałe zgłoszenia były jedynie konsultacjami z lekarzem. - Momentami do pediatry, w jednym czasie, oczekiwało nawet 80 pacjentów! - relacjonowała nam Łaszyńska.
Najpopularniejsze komentarze