W domu znaleziono zwłoki 39-latka. Zginął od ciosów maczetą, bo nie pożyczył pieniędzy napastnikowi
Wracamy do sprawy z Brenna.
W poniedziałek informowaliśmy o makabrycznym odkryciu w powiecie leszczyńskim. W jednym z domów na terenie Brenna w Wigilię znaleziono ciało 39-latka z licznymi ranami. Policja początkowo nie podawała szczegółowych informacji na ten temat, ale wiadomo było, że w związku ze sprawą zatrzymano jedną osobą.
Dziś znanych jest więcej informacji. Jak podaje elka.pl, zatrzymany mężczyzna był pijany. Miał około 2 promile w wydychanym powietrzu. Wytrzeźwiał i złożył wyjaśnienia. Jak tłumaczył, pojawił się u 39-latka, bo chciał od niego pożyczyć pieniądze. Gdy 39-latek odmówił, 36-letni Piotr N. wrócił do swojego domu, wziął maczetę i ponownie odwiedził 39-latka. Zaatakował maczetą ofiarę doprowadzając ostatecznie do śmierci mężczyzny. Gdy 39-latek nie był już w stanie się bronić, napastnik zabrał jego portfel i uciekł.
36-latek przyznał się do winy. Jest w areszcie. Grozi mu dożywocie.