Kosmita odwiedził Poznań? "Jeden z sąsiadów zadzwonił z tym na policję"
I choć wydawałoby się, że to idiotyczny żart, warto zachować ostrożność.
Do naszej redakcji w poniedziałek wieczorem napisał Czytelnik. - Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło. Wieczorem, około 20, ktoś zadzwonił do drzwi. Gość był ubrany jak ufolud (od góry do dołu w kostiumie). Tylko zęby ludzkie mu było widać - napisał. - Powiedział, że szuka na Ziemi miejsca na Wigilię i spytał czy go przyjmę. Ogólnie pytał, co zamierzam robić w święta. I czy jak wyjeżdżam, to czy zabiorę go ze sobą - dodaje.
Z relacji naszego Czytelnika wynika, że ten sam "kosmita" pukał także do drzwi jego sąsiadów. - Jedni bali się otworzyć, inni też z nim rozmawiali. Jeden z sąsiadów zadzwonił z tym na policję. Sam obawiam się, czy nie był to złodziej robiący zwiad, gdzie może kogoś okraść. Chciałbym przestrzec innych i poradzić, żeby dobrze zabezpieczyli domy na święta - kończy.
Niestety nasz Czytelnik nie sprecyzował, gdzie konkretnie doszło do takiego incydentu. Sprawdzenie czy rzeczywiście zgłoszono to policji, jest więc niemożliwe. Pewne jest, że sytuacja była nietypowa i tym bardziej warto zabezpieczyć dom na święta, szczególnie jeśli się go opuszcza na kilka dni. Nie chwalmy się obcym, że wyjeżdżamy z domu. Tym bardziej, jeśli zapukają do naszych drzwiach w stroju kosmity.
Najpopularniejsze komentarze