Ciężko chory uczeń poznańskiej szkoły nie miał zgody na domowe nauczanie

15-latek musi przejść operację serca.

Już w środę na łamach naszego portalu pisaliśmy o zmagającym się z ciężką chorobą 15-latku. Dymitr jest uczniem Zespołu Szkół Przyrodniczych w Poznaniu. Cierpi na wrodzoną wadę serca powodującą krytyczne nadciśnienie zagrażające życiu i jedynym ratunkiem jest nierefundowana operacja w szwajcarskiej klinice.

Jak informują dziś dziennikarze TVP3 Poznań, do ich redakcji zwrócili się o pomoc rodzice chłopaka. Jak przekazali, choć ich syn bardzo chce się uczyć nie może uczestniczyć w codziennych zajęciach. Do tej pory odmawiano im domowego nauczania. Jak przekazała w rozmowie z TVP3 Poznań mama 15-latka rozmowa z dyrektorem nie należała do przyjemnych. Zdaniem dyrekcji było inaczej. Ostatecznie po interwencji dziennikarzy zapadła decyzja o indywidualnym toku nauczania. Jak przekazano "dyrektor szkoły zadeklarował, że w ciągu kilku dni zostanie on przyznany Dymitrowi, ale będzie obejmował tylko przedmioty ogólnokształcące". Sprawą zainteresowało się również kuratorium oświaty.

Osoby, które chcą wesprzeć Dymitra w jego ciężkiej walce o zdrowie, mogą to zrobić tutaj.