Gęsty dym nad koczowiskiem Romów przy Lechickiej. Wystawiono mandaty
Na taki widok z okna skarży się nasz Czytelnik.
- Czy redakcja mogłaby poruszyć temat zanieczyszczenia powietrza przez cyganów z Lechickiej? Co straż miejska robi w kierunku, by takie obrazy nie miały miejsca? Co na to na eko prezydent? - zastanawia się autor zdjęcia.
Okazuje się, że w środę na terenie koczowiska Romów odbyła się kontrola straży miejskiej, która zakończyła się wystawieniem kilku mandatów mieszkańcom. - Wczorajsza kontrola u Romów na Lechickiej to 4 mandaty karne - wyjaśnia Anna Nowaczyk z SM. - Głównie spalane były płyty meblowe. Strażnicy nie stwierdzili spalania śmieci - dodaje.
Problem gęstego, czasem gryzącego dymu unoszącego się nad byłymi ogródkami działkowymi przy Lechickiej powraca od lat w okresie zimowym. Każdego roku strażnicy miejscy otrzymują wiele próśb o interwencję w tym miejscu. Wielokrotnie Przemysław Piwecki ze straży miejskiej tłumaczył, że nie można obwiniać za dym nad działkami wyłącznie Romów. Mieszkają tu bowiem również Polacy. - Jeśli chodzi o wypalanie kabli i palenie śmieci to w większości przypadków odpowiadają za to nie Romowie, a osoby bezdomne narodowości polskiej, które zajmują pozostałości altan. Na miejsce bywa, że wzywani są policjanci, bo okazuje się, że osoby, wobec których podejmowane są interwencje po prostu są pijane - mówił.
Najpopularniejsze komentarze