Tłumy i chaos na nowym parkingu podziemnym MTP. Kierowcy w niedzielę opuszczali go kilkadziesiąt minut
Zdaniem naszych Czytelników, nikt nie panował nad tym, co się tam działo.
Na naszym portalu wielokrotnie pisaliśmy o problemach kierowców opuszczających parking na terenie centrum handlowego Posnania. Zdarza się, szczególnie w weekendy, że gdy do obiektu przyjedzie wielu klientów, opuszczenie parkingu autem graniczy z cudem. Tworzą się ogromne korki. Okazuje się, że nie jest to jedyne miejsce, które ma taki problem.
W niedzielę do naszej redakcji dotarły informacje o problemach na nowym parkingu podziemnym na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Parking otwarto w pierwszy weekend listopada, a kierowcy mają tam do dyspozycji 650 miejsc. Powstał głównie z myślą o uczestnikach imprez targowych, ale mogą z niego korzystać także mieszkańcy Poznania.
W niedzielę na parkingu zrobiło się bardzo tłoczno. Na MTP odbywał się nie tylko Jarmark Świąteczny, ale też Exotic Fest. Wydarzenia przyciągnęły mnóstwo ludzi, co skończyło się... problemami z opuszczeniem parkingu. W tej sprawie napisało do nas kilku Czytelników.
- Proszę o opisanie sytuacji, która miała miejsce dzisiaj na jarmarku świątecznym na MTP. Ludzie zostali uwięzieni na parkingu podziemnym blokując się nawzajem - ja z trójką dzieci wyjeżdżałam z parkingu 1,5 h stojąc w spalinach. Nikt z ochrony ani policja nie poczuwały się do kierowania ruchem. Kompletna dezorganizacja przy takiej ilości ludzi - napisała Julita.
Odezwał się do nas także Michał. - Nowy obiekt jest kompletnie nieprzygotowany do obsługi takiej liczby aut. W niedzielę wyjazd z parkingu zajął mi ponad godzinę. Ruch na parkingu kompletnie zamarł, samochody nie przesuwały się ani o centymetr. A właśnie trwa jarmark świąteczny, na którym było mnóstwo rodzin z małymi dziećmi i właśnie mnóstwo takich rodzin utknęło dziś w autach. Obsługa parkingu przez ponad godzinę nie zrobiła nic, aby rozładować zator, dopiero po godzinie oczekiwania zobaczyliśmy osoby kierujące ruchem. Wygląda na to, że w naszym mieście powstał za grube miliony obiekt, który został źle zaprojektowany i nie nadaje się do użytku. A operator pobiera niemałe opłaty od kierowców nie dając w zamian nic. W dniu dzisiejszym zaparkowałem na tym parkingu, bo myślałem, że jak zapłacę trochę więcej to będę miał większy komfort niż parkując w SPP. Już więcej tego błędu nie popełnię i ten parking będę omijał szerokim łukiem - pisze.
Zapytaliśmy MTP o niedzielną sytuację. Czekamy na odpowiedź.
Najpopularniejsze komentarze