Kilkudziesięciu mieszkańców hotelu Ikar nadal nie wybrało nowej lokalizacji. Uchodźcy muszą się wyprowadzić do końca miesiąca
Obiekt będzie remontowany.
Hotel Ikar jest jednym z miejsc, w którym schronienie znaleźli uchodźcy z Ukrainy uciekający przed wojną. Jak już informowaliśmy, z powodu planowanego w tym miejscu remontu zostali powiadomieni, że muszą się wyprowadzić. Część osób już to zrobiła.
"Rozmawiamy z osobami, które dotąd nie zdecydowały się na żadną z przedstawionych przez nas ofert. Niektórym osobom tych propozycji było przedstawionych nawet kilkanaście - żadna nie odpowiada ich oczekiwaniom. Każdy z mieszkańców Ikara otrzymał skierowanie do określonego punktu zakwaterowania" - powiedział w piątek po południu w rozmowie z PAP, rzecznik wojewody wielkopolskiego Mateusz Daszkiewicz. Dodał, że to około 40-50 osób.
W piątek przed hotelem Sheraton Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów zorganizowało protest w tej spawie. "Grupa Marriott International oraz władze państwowego Polskiego Holdingu Hotelowego planują wysiedlenie wojennych uchodźców z budynku hotelu Ikar w Poznaniu. Ludzie, którzy znaleźli tu schronienie, mieliby opuścić Ikar do końca listopada. Wysiedlenia wymaga plan powstania w tym publicznym budynku luksusowego hotelu Four Points by Sheraton, którego marka należy właśnie do grupy kapitałowej Marriott International. Miejsce uchodźców mają zająć międzynarodowi biznesmeni"- informowali organizatorzy.
"Dziś w niezwykle trudnych czasach społeczeństwo potrzebuje publicznej infrastruktury znacznie bardziej niż kolejnego luksusowego hotelu. Tymczasem kolejne budynki należące do skarbu państwa lub samorządu są uparcie prywatyzowane lub komercjalizowane. Plan budowy Sheratona w środku wojny nie jest żadną receptą na kryzys, jedynie pogłębia piętrzące się społeczne problemy w Poznaniu" - tłumaczyli.
Rzeczniczka Polskiego Holdingu Hotelowego Magdalena Szefernaker po raz kolejny powtarzała, że remont hotelu jest konieczny. "Nie ma żadnych planów sprzedaży hotelu po zakończeniu modernizacji. Rozpoczęcie remontu w hotelu Ikar od grudnia nie ma żadnego związku z przebywającymi w nim osobami z Ukrainy, ale wynika z konieczności dostosowania budynku do obecnie obowiązujących przepisów budowlanych i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich przebywających w nim osób - zarówno gości, jak i pracowników" - zapewniła w rozmowie z PAP.
Najpopularniejsze komentarze