Samolot z Poznania w towarzystwie wojskowych myśliwców awaryjnie lądował na Węgrzech

Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie.
O sytuacji informuje portal fly4free. Samolot Ryanaira lecący z Poznania do Tel Awiwu wystartował planowo po godzinie 14. Po ponad godzinie pojawiły się informacje o problemach. W związku z tym, że nie było zgody na wylądowanie na jednym z lotnisk w Rumunii, samolot wylądował na lotnisku w Debreczynie na Węgrzech. Według informacji branżowego portalu maszyna została przejęta przez węgierskie myśliwce wojskowe Gripen, w których eskorcie doprowadzona została bezpiecznie na lotnisko. Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami węgierskich mediów powodem akcji była informacja o ładunku wybuchowym na pokładzie.
"Boeing 737-800 został doprowadzony przez myśliwce węgierskich sił powietrznych na lotnisko w Debreczynie, gdzie samolot bezpiecznie wylądował. Po lądowaniu 148 pasażerów wraz z załogą zostało ewakuowanych, gdzie w terminalu lotniska oczekują na dalszy rozwój wypadków" - czytamy w oświadczeniu węgierskiego lotniska, cytowanym przez portal fly4free.
Z kolei Telewizja Młodzieżowa TVML podała, że na pokładzie samolotu byli uczniowie leszczyńskiego liceum - 24 uczniów i 3 opiekunów. "Wszyscy są bezpieczni i oczekują na lotnisku na rozwój wydarzeń" - czytamy.
Zagrożenia nie stwierdzono.
Najpopularniejsze komentarze