Tylko w weekend 3 seniorów z Poznania i powiatu straciło 80 tysięcy złotych. Oszuści wciąż działają

Skala oszustw przeraża.
Tym razem oszustom się udało. - Pierwsze zgłoszenie policjanci otrzymali od mieszkanki z gminy Komorniki. Kobieta poinformowała mundurowych, o tym że w godzinach wieczornych odebrała telefon, a w słuchawce usłyszała głos mężczyzny, który przedstawił się jako policjant i poinformował seniorkę, że jej córka spowodowała wypadek drogowy - wyjaśnia Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
Mężczyzna twierdził, że córka seniorki potrąciła kobietę w ciąży i dlatego ją zatrzymano. Aby ją uwolnić, matka musi wpłacić wysoką kaucję. - Przestępca poinstruował kobietę, że pieniądze odbierze adwokat córki i przekaże je policjantom. Zgodnie ze wskazówkami, kobieta spakowała do reklamówki 21 tysięcy złotych oraz biżuterię o wartości 10 tysięcy złotych i przekazała nieznanemu mężczyźnie, który przyjechał pod jej dom. Kiedy po czasie zadzwoniła do córki, zorientowała się, że została oszukana i zgłosiła sprawę na policję.
Drugie zgłoszenie pochodziło z Lubonia. I tutaj starszego mężczyznę oszukano "na wypadek", ale tym razem spowodowany przez zięcia. Starszy mężczyzna oddał 21 tysięcy złotych nieznanemu mężczyźnie. Gdy w końcu skontaktował się z zięciem odkrył, że został oszukany i powiadomił policjantów.
Ostatni przypadek do już Poznań. Na komisariacie na Jeżycach pojawiła się seniorka, która poinformowała funkcjonariuszy, że w piątek zadzwonił to niej "policjant z CBŚ". - Oszust przekazał, że działa nad rozpracowaniem grupy pracowników poczty polskiej zajmującej się wyłudzaniem danych osobowych. W rozmowie kontynuował, że konto bankowe kobiety jest obecnie zagrożone i aby uchronić oszczędności przed utratą, powinna przelać pieniądze na "bezpieczne wskazane konto". Pokrzywdzona postąpiła zgodnie z jego wskazaniami i w ten sposób straciła ponad 35 tysięcy złotych.
Najpopularniejsze komentarze