Drzewa przy Brneńskiej uschły, choć deweloper miał o nie dbać. W ich miejscu sadzi nowe. "Zamiana Polanki w Betolankę"
Akcja odbywa się w poniedziałek.
- Ciąg dalszy zamiany Polanki w Betolankę. W lato był krzyk, że przesadzone drzewa zaczynają usychać. Co teraz oznacza ta akcja? Wygląda niepokojąco - napisał do nas Czytelnik Marcin. Jak przypomina, platany zostały posadzone przez centrum handlowe Posnania. - W wakacje było nieudolne przesadzanie tych drzew, które skończyło się prawie ich uschnięciem - dodaje.
Rzeczywiście latem materiał na temat tych drzew robiła Telewizja WTK. Wówczas 14 platanów z jesiennymi, suchymi liśćmi straszyło okolicę. Okazało się, że budowa nowych bloków kolidowała z posadzonymi drzewami. Rośliny więc przesadzono, a deweloper odpowiedzialny za budowę mieszkań miał też o drzewa dbać. Ale nie wyszło - drzewa uschły.
Dziś przy brneńskiej widać doły wykopane pod nowe drzewa, a także nowe rośliny. - Deweloper, który w tym roku przesadzał rosnące przy ulicy drzewa zobowiązany był również do ich pielęgnacji. Z uwagi na zaniedbania w pielęgnacji, drzewa były (już latem) w bardzo złej kondycji. Obecnie w ich miejsce deweloper sadzi nowe, o podobnych parametrach - tłumaczy Marcin Idczak z Zarządu Dróg Miejskich. - Nowe drzewa będą objęte pielęgnacją przez inwestora, a ich stan będzie monitorowany przez ZDM - dodaje.