16 stopni na zajęciach studentów UAM w weekend. Mamy odpowiedź uczelni
O mało komfortowych warunkach do nauki poinformowała nas jedna ze studentek.
Jak wyjaśnia, niedawno zaczęła studia zaoczne na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Zajęcia ma w weekendy na kampusie przy ulicy Szamarzewskiego. - Chciałam prosić o nagłośnienie nieczułości i bezczelności władz uniwersyteckich na studentów zaocznych, którym ogrzewanie na weekend jest wyłączane - napisała. - Zostało nam zakomunikowane przez wykładowcę, że przez oszczędności wprowadzone przez uniwersytet ogrzewanie na weekendy nie jest włączone. Zmierzyłam temperaturę. Spędzamy 10 godzin dziennie w weekendy siedząc i marznąc w 16 stopniach. Zajęcia w ogóle nie są zdalne, a jeśli się rozchorujemy, możemy nie przyjść tylko raz na zajęcia, nie jest ważne z jakiego powodu - dodaje.
Skontaktowaliśmy się z uniwersytetem. Okazuje się, że w weekend doszło tam do awarii. - Problemy z ogrzewaniem spowodowane zostały awarią zaworu w budynku E na Kampusie Ogrody, która wydarzyła się w weekend. Przykro nam z tego powodu, obsługa budynku informowała wykładowców, którzy zgłaszali brak ogrzewania, że jest awaria. Według zapowiedzi, zostanie ona usunięta dziś do końca dnia - wyjaśnia Małgorzata Rybczyńska, rzeczniczka UAM. - Pozostałe "doniesienia" zawarte w e-mailu są nieprawdziwe. Planowane oszczędności w związku z podwyżkami cen energii, zakładają obniżenie temperatury w budynkach UAM o jeden stopień mniej, w stosunku do poprzedniego stanu. Nie ma mowy o żadnym braku ogrzewania podczas zajęć studentów zaocznych! - zapewnia.
Najpopularniejsze komentarze