Pierwszy w kraju przypadek nowego koronawirusa odkryto w Wielkopolsce. Przed nami zjawisko twindemii
Zdaniem naukowców wirus szybko się rozprzestrzenia.
O nowym wariancie koronowirusa, który wciąż mutuje, informuje TVP3 Poznań. Jest on kolejnym podwariantem Omikronu. Jego przebieg zazwyczaj jest łagodny, ale bardzo szybko się rozprzestrzenia. Do tej pory zakażenia wykryto w województwie pomorskim i w Wielkopolsce.
"Niestety możemy obawiać się, że w najbliższych tygodniach będziemy po raz kolejny obserwowali wzrost liczby zachorowań na COVID-19. Przy czym niekoniecznie będziemy musieli obserwować to w oficjalnych raportach (...), dlatego [bo] duża część społeczeństwa w chwili obecnej testuje się samodzielnie, za pomocą testów kasetkowych, które nie są zgłaszane do Ministerstwa Zdrowia, zatem te prezentowane dane są niedoszacowane" - mówi dziennikarzom dr Paweł Zmora z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN
Naukowcy obawiają się, też zjawiska twindemii, czyli nałożenia się zachorowań na grypę i COVID-19. W przypadku, gdy testy nie są obowiązkowe trudno je odróżnić.
"Jeżeli nie będziemy diagnozować, nie będziemy identyfikować patogenu, który jest odpowiedzialny za zakażenie, niestety, ale będziemy prowadzić do tego, że te patogeny będą się rozprzestrzeniały, czy to będzie grypa czy to będzie SARS-CoV-2. Sprawa jest o tyle ważna, że w przypadku grypy mamy skuteczne leki, które zmniejszają objawy, które zmniejszają rozprzestrzenianie się wirusa, tak więc powinny być używane, wystarczy zidentyfikować molekularnie, że osoba jest zakażona wirusem grypy" - mówi Zmora
Lekarze przez cały czas apelują, by koronawirusa nie bagatelizować. Podkreślają, że zarówno w przypadku koronawirusa jak i grypy kluczowe są szczepienia.
Najpopularniejsze komentarze