Radni dopytują o koszty wymiany słynnych wyjątkowo mocnych szyn na Moście Teatralnym. MPK odpowiada
To słynna już sprawa wymiany szyn, którymi zaledwie kilka dni wcześniej chwaliło się miasto.
5 października, MPK i prezydent Poznania chwalili się, że na Moście Teatralnym, a więc w miejscu, w którym zatrzymuje się mnóstwo tramwajów, montowane są wyjątkowo mocne szyny. Było to pierwsze miejsce w Poznaniu, w którym zastosowano taką szynę. Montaż i łączenie odbywały się pod nadzorem przedstawicieli producenta szyn i dostawcy mieszanki spawalniczej. - W Poznaniu zazwyczaj wykorzystywane są szyny ze stali o twardości 260-290 w skali Brinella, te spawane dziś na moście Teatralnym mają stopień twardości 400 - tłumaczyło MPK.
Po tygodniu wyszło na jaw, że nowa szyna okazała się problematyczna. Trzeba było ją wymienić. Powód? "Działanie pracownika związane z montażem szyny". Agnieszka Smogulecka z MPK wyjaśniała, że pracownicy dopiero uczą się sposobów obróbki takiej szyny.
Sprawą zainteresowali się miejscy radni PiS - Klaudia Strzelecka, Sara Szynkowska vel Sęk oraz Krzysztof Rosenkiewicz i wystosowali interpelację do prezydenta. - Rozumiemy, że pracownicy montujący torowisko uczą się podczas montażu. Jest to swoiste "rozpoznanie bojem", niestety nie tylko generujące dodatkowe koszty, ale i nieprzynoszące naszemu miastu i instytucjom miejskim chluby. Ta sprawa jest niestety symbolem sposobu prowadzenia remontów w centrum Poznania - zauważają w piśmie do Jacka Jaśkowiaka.
- Ogromne spiętrzenie prac, brak odpowiedniego nadzoru, rozbieżność między medialnymi przekazami a rzeczywistością, i przede wszystkim, wiele zdarzeń, których Pan i podległe Panu Miejskie Spółki - w głównej mierze PIM - przez brak kompetencji w zarządzaniu, nie potrafiliście przewidzieć (przerywane rurociągi, tryskająca woda, zarywane i demolowane nowe chodniki) powodują ogromną irytację mieszkańców, dodatkowe koszty, przedłużenie prac i utrudnień zamiast oszczędności. Opisywana sytuacja przywołuje na myśl czas inwestycji związanych z turniejem Euro 2012 - od projektu stadionu jako "doprojektowania" do istniejącej trybuny bez konkursu, przez budowę wielokrotnie droższą w stosunku do założeń aż po pięciokrotną wymianę murawy.
Radni poprosili o wyjaśnienie, dlaczego pracownicy nie zostali wcześniej przeszkoleni, ile kosztowała wymiana szyn i kto za to płaci. Odpowiedzi udzielił prezes MPK, Krzysztof Dostatni. - Pracownicy wykonujący montaż szyn ze stali gatunku 400GHT na remontowanej trasie przez Most Teatralny zostali przeszkoleni przez producenta tych szyn - tłumaczy. Dodaje, że nadzór prowadził wówczas mistrz zmianowy.
- Koszt szyny to 6 800 zł. Dla samej wymiany nie mamy wyszczególnionych kosztów. Ze względu na jej punktowe uszkodzenia, materiał w miarę możliwości zostanie wykorzystany w inny sposób (np. na wstawki szynowe na pracach awaryjnych). Realizacja prac, a co za tym idzie koszt prac, odbywa się w ramach prac utrzymaniowych MPK - dodaje.
Obecnie w Poznaniu nie ma planów, by ponownie zastosować "super mocną szynę". Ale stosowane są inne rozwiązania. - Na modernizacji trasy PST wprowadzono podkłady kompozytowe i zelowanie podkładów betonowych, na zadaniach związanych z realizacją Projektu Centrum wprowadzono zwrotnice blokowe oraz szyny w gatunkach stali 290V i 290 CL, stosowane od niedawna z powodzeniem w Poznaniu. Powyższe rozwiązania mają na celu wydłużenie okresów eksploatacji infrastruktury, a co za tym idzie zmniejszenie uciążliwości związanymi z pracami torowymi w przyszłości - kończy Dostatni.
Najpopularniejsze komentarze