Reklama

Radni dopytują o koszty wymiany słynnych wyjątkowo mocnych szyn na Moście Teatralnym. MPK odpowiada

fot. Jacek Jaśkowiak FB
fot. Jacek Jaśkowiak FB

To słynna już sprawa wymiany szyn, którymi zaledwie kilka dni wcześniej chwaliło się miasto.

5 października, MPK i prezydent Poznania chwalili się, że na Moście Teatralnym, a więc w miejscu, w którym zatrzymuje się mnóstwo tramwajów, montowane są wyjątkowo mocne szyny. Było to pierwsze miejsce w Poznaniu, w którym zastosowano taką szynę. Montaż i łączenie odbywały się pod nadzorem przedstawicieli producenta szyn i dostawcy mieszanki spawalniczej. - W Poznaniu zazwyczaj wykorzystywane są szyny ze stali o twardości 260-290 w skali Brinella, te spawane dziś na moście Teatralnym mają stopień twardości 400 - tłumaczyło MPK.

Po tygodniu wyszło na jaw, że nowa szyna okazała się problematyczna. Trzeba było ją wymienić. Powód? "Działanie pracownika związane z montażem szyny". Agnieszka Smogulecka z MPK wyjaśniała, że pracownicy dopiero uczą się sposobów obróbki takiej szyny.

Sprawą zainteresowali się miejscy radni PiS - Klaudia Strzelecka, Sara Szynkowska vel Sęk oraz Krzysztof Rosenkiewicz i wystosowali interpelację do prezydenta. - Rozumiemy, że pracownicy montujący torowisko uczą się podczas montażu. Jest to swoiste "rozpoznanie bojem", niestety nie tylko generujące dodatkowe koszty, ale i nieprzynoszące naszemu miastu i instytucjom miejskim chluby. Ta sprawa jest niestety symbolem sposobu prowadzenia remontów w centrum Poznania - zauważają w piśmie do Jacka Jaśkowiaka.

- Ogromne spiętrzenie prac, brak odpowiedniego nadzoru, rozbieżność między medialnymi przekazami a rzeczywistością, i przede wszystkim, wiele zdarzeń, których Pan i podległe Panu Miejskie Spółki - w głównej mierze PIM - przez brak kompetencji w zarządzaniu, nie potrafiliście przewidzieć (przerywane rurociągi, tryskająca woda, zarywane i demolowane nowe chodniki) powodują ogromną irytację mieszkańców, dodatkowe koszty, przedłużenie prac i utrudnień zamiast oszczędności. Opisywana sytuacja przywołuje na myśl czas inwestycji związanych z turniejem Euro 2012 - od projektu stadionu jako "doprojektowania" do istniejącej trybuny bez konkursu, przez budowę wielokrotnie droższą w stosunku do założeń aż po pięciokrotną wymianę murawy.

Radni poprosili o wyjaśnienie, dlaczego pracownicy nie zostali wcześniej przeszkoleni, ile kosztowała wymiana szyn i kto za to płaci. Odpowiedzi udzielił prezes MPK, Krzysztof Dostatni. - Pracownicy wykonujący montaż szyn ze stali gatunku 400GHT na remontowanej trasie przez Most Teatralny zostali przeszkoleni przez producenta tych szyn - tłumaczy. Dodaje, że nadzór prowadził wówczas mistrz zmianowy.

- Koszt szyny to 6 800 zł. Dla samej wymiany nie mamy wyszczególnionych kosztów. Ze względu na jej punktowe uszkodzenia, materiał w miarę możliwości zostanie wykorzystany w inny sposób (np. na wstawki szynowe na pracach awaryjnych). Realizacja prac, a co za tym idzie koszt prac, odbywa się w ramach prac utrzymaniowych MPK - dodaje.

Obecnie w Poznaniu nie ma planów, by ponownie zastosować "super mocną szynę". Ale stosowane są inne rozwiązania. - Na modernizacji trasy PST wprowadzono podkłady kompozytowe i zelowanie podkładów betonowych, na zadaniach związanych z realizacją Projektu Centrum wprowadzono zwrotnice blokowe oraz szyny w gatunkach stali 290V i 290 CL, stosowane od niedawna z powodzeniem w Poznaniu. Powyższe rozwiązania mają na celu wydłużenie okresów eksploatacji infrastruktury, a co za tym idzie zmniejszenie uciążliwości związanymi z pracami torowymi w przyszłości - kończy Dostatni.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
5℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
6.93 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro