Sąd zdecydował: ochroniarze z Elektromisu niewinni. Nie porwali Ziętary
W środę zapadł wyrok w tej sprawie.
Na ławie oskarżonych siedzieli Mirosław R. oraz Dariusz L. Zarzucono im uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary. W latach 90. byli oni pracownikami Elektromisu, którym w swojej pracy interesował się dziennikarz. Obaj nie przyznali się do winy. Groziło im od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie.
Poznański sąd w środę zdecydował, że mężczyźni są niewinni. Mają otrzymać po prawie 10 tysięcy złotych każdy od Skarbu Państwa. Jak przypomina tvn24.pl, śledczy twierdzili, że oskarżeni podstępnie zwabili Ziętarę do samochodu przypominającego radiowóz policji i przekazali go osobom, które go zabiły. Sąd w to nie uwierzył.
Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym, pisał o aferach gospodarczych. Zaginął w drodze do pracy 1 września 1992 roku. Zdaniem prokuratury został porwany i zamordowany, nigdy jednak nie odnaleziono jego ciała.
Przed poznańskim sądem toczył się także proces Aleksandra Gawronika oskarżonego o podżeganie do pozbawienia wolności i zabójstwa Ziętary. Uniewinniono go na początku 2022 roku. Już jednak wiadomo, że apelację złożyła w tej sprawie prokuratura.
Najpopularniejsze komentarze