Zanieczyszczenie Jeziora Kierskiego: w końcu zabrano się za porządkowanie Kanału Przybrodzkiego
Prace, jako reprezentant tarnowskiej oczyszczalni ścieków, prowadzi Poznański Związek Spółek Wodnych.
O tym, że coś dzieje się w rejonie Kanału Przybrodzkiego, poinformował nas jeden z Czytelników. Przypomnijmy, że od miesięcy piszemy o zanieczyszczaniu Jeziora Kierskiego. Zanieczyszczenia wiosną płynęły z Kanału Przybrodzkiego do rowu SK 63, i następnie do rzeki Samicy, by ostatecznie dotrzeć nią do jeziora. Temat, niestety, wciąż jest aktualny, ale pojawia się światełko w tunelu.
- W porozumieniu z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie Zarządem Zlewni w Poznaniu, Poznański Związek Spółek Wodnych jako reprezentant Oczyszczalni TP Kom Tarnowo Podgórne prowadzi prace utrzymaniowe na Kanale, obejmujące wykoszenia skarp i dna, hakowania dna oraz usuwanie zatorów - wyjaśnia Dominika Jaster z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. - Uzgodnione prace mają być realizowane w km 16+350 - 24+550 - dodaje.
W tym tygodniu, konkretnie w poniedziałek, zakończono natomiast prace udrażaniającg na kanale poniżej Kokoszczyna w kierunku Przybrody. To miejsce newralgiczne, bo tam Kanał Przybrodzki łączy się z rowem SK-63. - Wykonane prace zabezpieczają przed wylewem wód z Kanału Przybrodzkiego na grunty przyległe i przedostaniem się ich do zlewni Jeziora Kierskiego. Prace na pozostałym odcinku Kanału w kierunku Tarnowa Podgórnego zostaną wykonane w listopadzie - kończy.
Przypomnijmy, że w sobotę pisaliśmy o zakopywaniu rowu, którym do Jeziora Kierskiego miały płynąć ścieki. Kilka dni wcześniej wskazywano, że Kanał Przybrodzki jest niewłaściwie konserwowany, a przez to są problemy z jego drożnością. Wody Polskie zapowiedziały, że w najbliższym czasie planowana jest konserwacja kanału, co właśnie ma miejsce.