Kolejne skargi na przepełnione pociągi. "A ceny biletów poszły już kilka razy w górę"
Niestety, ale docierają do nas kolejne sygnały o przepełnionych składach.
W poniedziałek pisaliśmy o ścisku panującym w pociągach na relacji Poznań - Gniezno. Skarżyli się pasażerowie. Ale po naszym tekście otrzymaliśmy kolejne informacje w tej sprawie, nie tylko z z tej trasy.
- Pisaliście o przepełnionych pociągach na trasie Gniezno - Poznań. Taka sama sytuacja jest na trasie Wolsztyn - Poznań. Dzieciaki ledwo upychają się, żeby wsiąść do dwuwagonowego zestawu! Tak trudno dostawić dwa wagony w godzinach rannych!? Napiszcie jeszcze o tym, może pod wpływem nacisków ktoś się ocknie - napisała Violetta.
Joanna pisze natomiast, że na trasie Gniezno - Poznań problem dotyczy nie tylko porannych pociągów. - Powroty z Poznania nie wyglądają lepiej. Zredukowano liczbę pociągów, a składy są bardzo małe. W poniedziałek wracałam z Poznania do Pobiedzisk o 18:14 i pociąg z Poznania Głównego wyjeżdżał pełen. Tak samo jest w pociągu o 17:20. Potem kolejny pociąg jest przed 20. A chciałam napomknąć, że studenci wrócą na uczelnie w październiku, co wtedy będzie - dopytuje. - W zeszłym roku w grudniu po zmianie rozkładu jazdy wycofali poranne pociągi i była afera, że pociąg z przepełnienia nie dojechał do Poznania, bo skończył się czas pracy maszynisty. I czego się kolejarze nauczyli? To, czym się tłumaczą, jest żenujące. Redukują połączenia, nie zwiększają składów kosztem pasażerów, a ceny biletów poszły już kilka razy w górę. Tak naprawdę wszystkie połączenia w szczycie powinny być obsługiwane w zwiększonych składach i to nie o jeden wagon, a jeszcze raz taki sam skład jak jeździ obecnie. Zgłosiliśmy sprawę naszemu burmistrzowi, analizy miały potrwać do minionego piątku i miały jechać zwiększone składy. W poniedziałek o 7:51 z Pobiedzisk i o 18:14 z Poznania jechały po staremu małe składy - tłumaczy. Ale jak dodaje, już we wtorek nastąpiła pewna zmiana - o 7:51 na tory do Poznania wyjechał podwójny skład. - Ciekawe jak długo potrwa komfort jazdy - skwitowała Czytelniczka.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Koleje Wielkopolskie zapewniały nas, że "zapełnienie pociągów na wszystkich obsługiwanych przez nas liniach jest na bieżąco monitorowane". Dodano, że analizowane są możliwości wzmocnienia składów, ale są one ograniczone ze względu na dysponowanie określoną liczbą pojazdów.
Najpopularniejsze komentarze