Dziecko tonęło na niestrzeżonym kąpielisku. Zauważyli je ratownicy WOPR z pobliskiej plaży
Do zdarzenia doszło po 17.00 w sobotę na Jeziorem Biezdruchowskim w rejonie Pobiedzisk.
O interwencji poinformowali ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Facebooku. - W sobotę, nieco po godzinie 17:00, dyżurujący na kąpielisku ratownicy WOPR zauważyli, że obok wypożyczalni sprzętu wodnego, poza strzeżonym kąpieliskiem, tonie dziecko - wyjaśnia Wielkopolska WOPR. - Chłopiec nie był w stanie utrzymać się na powierzchni wody i chaotycznie próbował łapać powietrze. Ratownicy od razu przystąpili do działania i wyciągnęli dziecko na brzeg. Udrożnienie dróg oddechowych przyniosło natychmiastowy efekt. Bardzo szybko pojawił się również logiczny kontakt z dzieckiem. Natomiast dopiero chwilę później na miejscu pojawili się rodzice chłopca - dodaje.
Ratownicy przypominają do utonięcia dochodzi głównie w ciszy. Nie ma krzyków i wołania o pomoc. - Pamiętajmy, aby zawsze mieć oko na swoją pociechę, gdy wchodzi do wody, a najlepiej robić to z nią. Nawet dla dorosłej osoby, nagły uskok w dnie, czy inna nieprzewidziana sytuacja, może być śmiertelnie niebezpieczna.