Spór zbiorowy w Kompanii Piwowarskiej. Chodzi o pieniądze
O sprawie poinformował nas Czytelnik.
- Wywieszono flagi w związku ze sporem zbiorowym w Browarach Kompanii Piwowarskiej - napisał. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Kompanią.
- Kompania Piwowarska potwierdza, że komisja zakładowa WZZ Sierpień 80 jako jedna z czterech organizacji związkowych działających w firmie jest na drodze sporu zbiorowego z pracodawcą odrzucając proponowane przez pracodawcę porozumienie płacowe dotyczące drugiej podwyżki wynagrodzeń w 2022 roku. Biorąc pod uwagę wpływ inflacji na finanse gospodarstw domowych naszych pracowników Zarząd firmy zaproponował podwyżkę funduszu wynagrodzeń dla pracowników objętych układem zbiorowym o 6 % od 1 września br. Pragniemy podkreślić, że pierwsza podwyżka wynagrodzeń w 2022r. miała miejsce w kwietniu br. zgodnie z planem finansowym na ten rok i procedurami w zakresie zmiany wynagrodzeń. W sumie od 1 września 2022 r. fundusz wynagrodzeń dla pracowników objętych układem zbiorowym wzrośnie o 15% w porównaniu z marcem tego roku - wyjaśnia Iwona Jacaszek-Pruś, dyrektorka ds. korporacyjnych w Kompanii Piwowarskiej.
Trzy pozostałe organizacje związkowe zaakceptowały propozycję zarządu. - Zarząd Spółki zdecydował się na dodatkową podwyżkę pomimo, że nie była ujęta w planie oraz mimo nie osiągnięcia do tej pory planowanego zysku. Firma także bowiem boryka się ze znaczącymi wzrostami cen surowców, opakowań, energii i wszystkich innych kosztów w różnych obszarach funkcjonowania oraz spadkiem konsumpcji piwa w Polsce od kilku lat. Podejmując decyzję o podwyżce, Zarząd kierował się zrozumieniem potrzeb pracowników oraz możliwości firmy działającej w szczególnie trudnych warunkach rynkowych. W interesie wszystkich pracowników jest utrzymanie konkurencyjności firmy na rynku, bo to oznacza także bezpieczeństwo miejsc pracy w Kompanii Piwowarskiej - dodaje.
Obecnie spór nie ma wpływu na pracę firmy. - Zgodnie z prawem zakończona został pierwsza faza procedury sporu zbiorowego, czyli rokowania. W następnym kroku prowadzone będą mediacje z udziałem zewnętrznego mediatora. W przypadku ich niepowodzenia, gdyby organizacja związkowa dążyła do zatrzymania pracy musiałaby przeprowadzić referendum, w którym wymagany jest dla jego ważności udział co najmniej połowy pracowników. Drugim niezbędnym warunkiem byłoby uzyskanie akceptacji większości biorących udział w referendum do jakichkolwiek działań wstrzymujących pracę. Warto także pamiętać, że w przypadku wstrzymania się od pracy ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych zakłada, że udział w strajku jest dobrowolny i nie przysługuje uczestnikom wynagrodzenie za ten okres - kończy.