Porwanie 14-latki w Poznaniu: 39-latka może stracić władzę rodzicielską
Kobieta ma troje dzieci.
Już w poniedziałek pisaliśmy, że 39-latka i 17-latek zaangażowani w porwanie i zgwałcenie 14-latki trafili do aresztu na 3 miesiące. Grozi im do 15 lat więzienia za to, że wspólnie i w porozumieniu uprowadzili i pozbawili wolności, stosowali przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania, zgwałcili ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalali przy pomocy telefonu komórkowego treści o charakterze seksualnym, w szczególności gwałt.
Okazuje się, że więzienie może nie być jedyną karą dla 39-latki, która jest uważana przez prokuraturę za prowodyrkę porwania. Kobieta ma troje dzieci, w tym 13-latkę, która uczestniczyła w porwaniu (córka wraz z 2 nastolatkami przebywa w schronisku dla nieletnich). Prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, że prokuratura z poznańskiego Starego Miasta będzie występowała do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej podejrzanej 39-latki.
Sąd, na wniosek prokuratury, ma się przyjrzeć opiece i sprawowanej władzy rodzicielskiej przez kobietę.
Przypomnijmy, że powodem porwania miał być dług w wysokości 20 złotych i to, że 14-latka miała nazwać 39-latkę w wulgarny sposób. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze