Wysadzili ogromny kocioł na terenie byłej elektrowni, ale... dalej stoi
Chodzi o byłą elektrownię Adamów w Turku.
O rozbiórce obiektów znajdujących się na tym terenie pisaliśmy już w grudniu 2020 roku. Wówczas wyburzano 150-metrowy komin. Najpierw wysadzono komin, a następnie wieżę kruszarek. Kolejne były dwie chłodnie.
Firma MK Explosion jest odpowiedzialna za rozbiórkę całej elektrowni. Na tym terenie planowane są bowiem inne inwestycje. Jak podaje iturek.net, w tym tygodniu planowano wyburzenie pierwszego z wielkich kotłów. Mimo wykorzystania ładunków wybuchowych i eksplozji, kocioł wciąż stoi. Operację trzeba będzie więc powtórzyć.
- Podobnie jak w przypadku wyburzenia komina elektrowni oraz chłodni, także w tym przypadku strefa zagrożenia została zabezpieczona, a rozpoczęcie i zakończenie robót było sygnalizowane przy pomocy syren. Na drogach dojazdowych zostały umieszczone tablice ostrzegawcze i informacyjne z objaśnieniem sygnałów ostrzegawczych. Strefę zagrożenia zabezpieczono natomiast posterunkami ochronnymi - podaje iturek.net.