Wpadli oszuści działający metodą "na policjanta". Zatrzymano ich pod Poznaniem
Podejrzani mieli oszukać ludzi na blisko 370 tysięcy złotych i 3 tysiące euro.
Sprawą zajmowali się policjanci z Szamotuł. W maju 67-letnią mieszkankę oszukano metodą "na policjanta". Do kobiety zadzwoniła oszustka podająca się za policjantkę, która poinformowała 67-latkę, że jej syn potrącił człowieka na pasach i uciekł z miejsca wypadku. - Aby syn odpowiadał za przestępstwo "z wolnej stopy", pokrzywdzona przekazała oszustom 96 tysięcy złotych. O tym, że padła ofiarą oszustów, szamotulanka zorientowała się dopiero po kilku godzinach, po kontakcie telefonicznym z synem - wyjaśnia Sandra Chuda z szamotulskiej policji.
Policjanci badając ten temat natrafili na trop, który doprowadził ich do mieszkańca Poznania. Następnie zatrzymano dwóch Ukraińców w wieku 34 i 35 lat. Wpadli w ręce policji po oszukaniu kolejnych pokrzywdzonych, tym razem na terenie powiatu konińskiego. Małżeństwo wraz z córką dali się nabrać na tę samą historię, co mieszkanka Szamotuł. Oszustom przekazali 70 tysięcy złotych.
- Mężczyźni zostali zatrzymani przez szamotulskich operacyjnych na drodze w miejscowości Paczkowo (powiat poznański). Podczas przeszukania samochodu, którym jechali podejrzani, policjanci znaleźli i zabezpieczyli wyłudzone 70 tysięcy złotych. Dzięki pracy śledczych, pieniądze wróciły do pokrzywdzonych - dodaje.
Z ustaleń policjantów wynika, że zatrzymani mężczyźni nie tylko oszukali mieszkańców powiatu konińskiego i 67-latkę z Szamotuł, ale też dopuścili się oszustw na terenie powiatów nowotomyskiego, gnieźnieńskiego, kolskiego i wolsztyńskiego oraz w województwach lubuskim, kujawsko-pomorskim i dolnośląskim. - W efekcie 34-latek usłyszał 8 zarzutów za oszustwa i 3 zarzuty za usiłowania dokonania oszustwa. Drugi z mężczyzn usłyszał w sumie 6 zarzutów. Łącznie poszkodowani przekazali oszustom 368 tysięcy złotych i 3 tysiące euro.
Mężczyźni trafili na 3 miesiące do aresztu. Grozi im do 8 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze