Reklama
Reklama

Cytadela: wandale pomalowali "Nierozpoznanych"

7 lat temu na Cytadeli stanęło 112 żeliwnych figur-rzeźb Magdaleny Abakanowicz. Niegdyś dzieła strzeżono całą dobę, jednak dziś nikt ich nie pilnuje, co skrzętnie wykorzystują wandale malujący figury-rzeźby sprayem.

Początkowo rzeźby powierzono naszej opiece - opowiada Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. "Nierozpoznani", bo tak nazywa się wystawa, przeszły swojego czasu w ręce Barki. Wówczas na Cytadeli, tuż przy alei, którą można dojść do rzeźb, stanęła przyczepka campingowa i tymczasowa toaleta. Tam bezdomni z Barki odpracowywali długi, jakie mieli wobec miasta, za dzierżawę ziemi przy ulicy Darzyborskiej. W nocy, z latarkami ręku, przeganiali imprezowiczów, dzięki czemu do żadnych aktów wandalizmu nie dochodziło. Od ponad roku nikt jednak nie pilnuje rzeźb stojących na Cytadeli. Informację o próbach dewastacji wystawy przekazano do Wydziału Kultury Urzędu Miasta oraz policjantom. To instalacja wolno stojąca. Z jej natury wynika kontakt z człowiekiem, z widzem. Takie akty wandalizmu, jak ten wobec "Nierozpoznanych" pokazuje, że chyba nie dorośliśmy jeszcze do tego rodzaju sztuki - podkreśla Rafał Łopka z Biura Prasowego Urzędu Miasta Poznania. Na walkę ze skutkami działań wandali i grafficiarzy miasto wydaje rocznie setki tysięcy złotych. Problem nie jest też obcy drogowcom oraz służbom MPK. Postaramy się, jak najszybciej zaradzić temu, co się stało. Rzeźby zostaną wkrótce wyczyszczone - zapewnia Rafał Łopka.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
1℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
8.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro