Nietypowe interwencje Straży Miejskiej. Dachówki spadały z dachu. Mogło skończyć się tragicznie
Straż Miejska Miasta Poznania podsumowała miniony tydzień.
Jedna z najgroźniej wyglądających interwencji miała miejsce 26 maja na ul. Świętosławskiej, gdzie z dachu spadały dachówki. Razem ze strażą miejską interweniowała straż pożarna. Wspólnie zabezpieczyli wyznaczony teren przy starej kamienicy. Dachówki zleciały na chodnik z dużej odległości i uległy zniszczeniu. Jednak gdyby ktoś przechodził pod kamienicą, mogłoby skończyć się tragicznie.
Jeszcze tego samego dnia straż miejska interweniowała również w sprawie starszego mężczyzny, który nie mógł znaleźć drogi do hotelu. Miał on kłopoty z pamięcią i nie wiedział gdzie się znajduje. Straż miejska wraz z policją pomogła mu wrócić do miejsca, w którym przebywał.
Z kolei 29 maja strażnicy miejscy z Wildy otrzymali zgłoszenie od mieszkańców tamtejszego rejonu o ptaku, który zahaczył się o kratkę wentylacyjną i nie mógł swobodnie odlecieć. Strażnicy pomogli wyswobodzić ptaka.
Ogółem Straż Miejska Miasta Poznania przez tydzień miała 1649 interwencji przekazanych do realizacji na terenie całego miasta. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło ruchu drogowego - Parkowanie w miejscach niedozwolonych, blokowanie i utrudnianie przejazdu innym pojazdom, 933 zgłoszenia - podaje Straż Miejska Miasta Poznania.