Kolejne nadleśnictwa decydują się na wprowadzenie zakazu wstępu do lasów. Również w Wielkopolsce
Powodem wcale nie jest susza, z którą zmagamy się w całym kraju.
Wszystko przez szkodniki, konkretnie borecznika sosnowca. To owad, który żeruje na sosnach i zjada ich igły doprowadzając do osłabienia kondycji drzewa. W ostatnich latach zaczął masowo pojawiać się w naszym województwie, choć nie tylko u nas. Leśnicy wiedzą, że lasy nie obronią się przed nim same, więc prowadzą lotnicze zabiegi ratownicze.
Na opryski zdecydowano się na dużym terenie, bo 4200 hektarów w powiatach konińskim, kaliskim, pleszewskim, słupeckim i wrzesińskim. Opryski w niektórych lokalizacjach już przeprowadzono, kolejne są planowane. Wiążą się z wprowadzeniem zakazu wstępu do lasów, o czym informować będą tablice umieszczone w lasach. Nie można tam także zbierać płodów runa leśnego.
Kolejna tura takich zabiegów ma się odbyć latem. Wtedy owad ponownie rozpocznie żer.