Setki pobitych butelek na trasie przemarszu kibiców Lecha. "Nie bardzo rozumiem czemu z podatków mieszkańców ma być sprzątany ten bałagan"
Skarży się Czytelnik.
- Gratulując KKS Lech Mistrzostwa Polski, chciałem zapytać, kto posprząta drogi rowerowe wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej z setek pobitych butelek... Szkło w ilościach hurtowych leży na ścieżkach rowerowych i chodnikach na trasie przemarszu kibiców. Podobnie na parkingach (Netto / Lidl przy Palacza itd.). Czy zwolennikami Lecha są ludzie czy zwierzęta? Bo patrząc po tym w jakim stanie zostawili trasę przemarszu mam wątpliwości co do ich człowieczeństwa... Nie bardzo rozumiem, czemu z podatków mieszkańców Poznania ma być sprzątany ten bałagan... Może czas by zawodnicy i władze klubu posprzątały po "swoich" - napisał do nas Czytelnik.
Zarząd Dróg Miejskich przyznaje, że sprzątanie odbywało się już po zakończeniu fety w nocy z soboty na niedzielę, w niedzielę i jest kontynuowane także w poniedziałek. - W nocy prace odbywały się głównie na trasie przemarszu, a następnie również w miejscach bardziej oddalonych od trasy - tłumaczy Marcin Idczak z ZDM. - Jeździmy i sprawdzamy różne lokalizacje, konkretne miejsca zgłaszają nam też mieszkańcy. Najlepiej zgłoszenia przesyłać na [email protected] - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze