Udało się złapać jednego z psów terroryzujących mieszkańców os. Zwycięstwa
O problemie psów bez nadzoru, które od pewnego czasu pojawią się na osiedlu Zwycięstwa, pisaliśmy na łamach naszego portalu wielokrotnie. Miały już atakować ludzi, rozszarpać kota, a także kilka razy uszkodziły zaparkowane tam auta w pogoni za kuną ukrywającą się pod maską. Zgłoszenia w tej sprawie trafiły na policję i do straży miejskiej i do zarządu Osiedla Nowe Winogrady. Ustalono, że psy mogły należeć do mężczyzny, który wcześniej przebywał na pobliskim koczowisku. Odkąd go nie ma, dokarmiają je mieszkańcy. Przez długi czas były nieuchwytne. Jak poinformowali strażnicy miejscy, jedno ze zwierząt udało się złapać.
Ustalono, że próba schwytania zwierzęcia odbędzie się na terenie koczowiska Romów, ponieważ psy przychodzą tam i wiedzą, że dostaną jedzenie. Pierwsze podejście nie przyniosło oczekiwanego efektu - pies inteligentnie omijał mechanizm uruchamiający automatyczny zatrzask klatki, zjadał to co się w niej znajdowało i wychodził - relacjonują strażnicy miejscy. Funkcjonariusze i pracownicy schroniska wspólnie uzgodnili, że wrócą wieczorem ze świeżą porcją mięsa, kiedy pies znów będzie głodny. Zmieniono także sposób zamknięcia klatki z automatycznego na ręczny. Kiedy tylko pies znalazł się w środku, strażnik opuścił za nim drzwi - dodają.
Pies został przetransportowany do schroniska.
Najpopularniejsze komentarze