Reklama
Reklama

5 mln zł kary dla Vinted. UOKiK kwestionuje działanie serwisu

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Pexels / pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Pexels / pixabay.com

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyglądał się serwisowi od jesieni ubiegłego roku.

Serwis Vinted.pl jest bardzo popularny w Polsce. Za jego pośrednictwem można kupować i sprzedawać przede wszystkim używane ubrania. Już w październiku informowaliśmy, że UOKiK bada zasady, na jakich działa serwis. - Do UOKiK trafiły skargi dotyczące m.in. blokowania pieniędzy ze sprzedaży, jeśli konsument nie przekazał takich danych jak zdjęcie dowodu osobistego czy wyciąg z konta bankowego w celu weryfikacji tożsamości - wyjaśniał UOKiK.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Do urzędników napisała m.in. kobieta, która chciała wypłacić środki zgromadzone na swoim koncie w Vinted, ale nie mogła tego zrobić, bo dopiero po sprzedaży ubrań i uzyskaniu pieniędzy poproszoną ją o zweryfikowanie swojej tożsamości np. przesyłając skan dowodu osobistego. - Zarzuty wobec Vinted dotyczą w pierwszej kolejności braku jasnej, jednoznacznej informacji udzielonej we właściwym czasie, czyli najpóźniej przed podjęciem decyzji o pierwszej transakcji za pośrednictwem serwisu. Gdyby konsumenci wiedzieli, że w pewnym momencie spółka może uniemożliwić im wypłatę pieniędzy w sytuacji braku przekazania zdjęcia dowodu osobistego czy wyciągu z konta bankowego, a zatem sensytywnych informacji, to mogliby nie zdecydować się na sprzedawanie rzeczy za pośrednictwem Vinted - mówił Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak podkreślał UOKiK, w regulaminie serwisu nie ma słowa o tym, by Vinted mogło zablokować środki na koncie użytkownika. - Drugi zarzut Prezesa UOKiK wobec VINTED także dotyczy braku jasnej i czytelnej informacji - tym razem dla konsumentów robiących zakupy w serwisie. Chodzi o możliwość i sposób przeprowadzenia transakcji bez ponoszenia opłaty za Ochronę Kupującego. Polega ona na zwrocie pieniędzy, jeśli nabyty przedmiot nie zostanie wysłany lub dotrze uszkodzony, a także na zapewnieniu bezpiecznej płatności bez udostępnienia danych osobowych sprzedającemu. Opłata za taką ochronę wynosi 2,90 zł plus 5 proc. ceny kupowanego przedmiotu. W serwisie domyślnie ustawiona jest opcja zakupu z Ochroną Kupującego poprzez kliknięcie w przycisk "Kup teraz" - w takiej sytuacji opłata naliczana jest automatycznie i nie można z niej zrezygnować. Aby jej uniknąć, trzeba wcześniej wybrać przycisk "Zapytaj o przedmiot" i ustalić szczegóły zapłaty oraz wysyłki indywidualnie ze sprzedającym. Ta procedura nie jest jednak ani opisana w regulaminie, ani intuicyjna - podkreślał UOKiK. Serwisowi groziła kara do 10 procent rocznego obrotu.

Dziś Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że prezes zdecydował się na ukaranie serwisu. Nałożył na Vinted karę w wysokości 5,3 mln złotych. Kara byłaby wyższa, ale serwis od ubiegłego miesiąca nie stosuje już jednej z kwestionowanych praktyk. - Teraz o obowiązkach związanych z weryfikacją tożsamości VINTED informuje konsumentów w regulaminie przy rejestracji w serwisie, a także na etapie zakładania e-portfela. Spółka zaktualizowała także informacje zawarte w Centrum Pomocy oraz rozpoczęła dodatkową akcję informacyjną dotyczącą procedury weryfikacji tożsamości. Konsumenci są ponadto lepiej informowani o wytycznych, jakie muszą spełniać przekazywane dokumenty - zauważa UOKiK.

Druga kwestionowana praktyka wciąż jest jednak aktualna. - Decyzja nie przesądza o tym, że przedsiębiorca musi umożliwiać zakup bez dodatkowych opłat, lecz że powinien o takiej możliwości informować, jeśli ją przewiduje. Jeśli natomiast zakup z "Ochroną Kupującego" byłby jedyną możliwością, opłata za tę usługę powinna być uwzględniona w prezentowanej cenie produktów, a tak nie jest - jest doliczana na ostatnim etapie. Spółka - mimo trwającego postępowania - nie zrezygnowała z kwestionowanej praktyki, dlatego Prezes UOKiK nakazał w decyzji jej zaniechanie - dodaje.

- Łączne kary finansowe za obie praktyki wynoszą ponad 5,3 mln zł (5 360 447 zł). Ponadto, spółka musi poinformować konsumentów o wydanej decyzji i zakwestionowanych praktykach w serwisie Vinted.pl i na Facebooku. O wątpliwościach związanych z żądaniem od konsumentów skanów dowodów osobistych Prezes UOKiK poinformował również Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
14.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro