Uchodźcy do końca kwietnia muszą opuścić Arenę
To decyzja Urzędu Wojewódzkiego.
Jak informuje Gazeta Wyborcza informacja została podana uchodźcom przez megafon w czwartek. Urząd Wojewódzki wyjaśnia, że od początku wiadomo było, że jest to miejsce tymczasowe. Dla uchodźców przygotowane są już inne miejsca poza Poznaniem. Bo w stolicy wielkopolski zaczyna już ich brakować, między innymi w szkołach i przedszkolach. Wiadomo też, że nie wszystkie osoby przebywające w tym miejscu są z tego powodu zadowolone. Część uchodźców chciałaby pozostać w tym miejscu. Na łamach gazety wypowiada się między innymi 40-letni Serhij, programista, który na razie się szkoli, ale w przyszłości chciałby mieszkać i pracować w Poznaniu. Tu jest bardzo bezpiecznie, mamy za darmo jedzenie, a to ważne, bo wielu uchodźców nie ma pieniędzy. Poza tym nikt nas tu do niczego nie zmusza - mówi o pobycie w Arenie. Mężczyzna tłumaczy, że wiele osób obawia się dokąd trafi. Przeraża ich nie tylko wyjazd poza granice miasta, ale też Polski - na Zachód. Ci, którzy chcieli tam jechać, już wyjechali, pozostali nie chcą chyba głównie dlatego, że w pracy mogą być tam traktowani jak niewolnicy - wyjaśnia Serhij.
Arena to ośrodek z założenia tymczasowy, a niektórzy mieszkają tu już od dwóch miesięcy. W mniejszych miejscowościach na nich czekają, tam będzie im lepiej, gospodarze będą ich znać po imieniu, łatwiej się zasymilują niż w Poznaniu, gdzie jest już 40 tys. zarejestrowanych uchodźców i miejsca się wyczerpały, również w szkołach i przedszkolach - wyjaśnia na łamach gazety Tomasz Małyszka, przedstawiciel urzędu wojewódzkiego.
Łącznie na terenie województwa mamy 17,5 tys. miejsc stałego pobytu dla uchodźców, z czego 2 tys. jest wolnych, a 400 z nich - jest na terenie powiatu poznańskiego. Uchodźców do rozlokowania mamy natomiast tylko 550 - wylicza przedstawiciel wojewody.
Arena nadal pozostawać będzie do dyspozycji wojewody wielkopolskiego. Umowa podpisana jest do czerwca.
Najpopularniejsze komentarze