Mateusz Morawiecki ogłasza tarczę antyputinowską. Kto może liczyć na wsparcie?
Rozwiązania z tarczy mają pomóc w walce z inflacją i pozwolić na "derusyfikację" naszej gospodarki.
- Będziemy starali się przeciwdziałać inflacji, która jest znacznie wyższa niż miesiąc czy dwa miesiące temu przewidywała większość ekonomistów. Ale będziemy też skupiać się na kwestiach związanych z miejscami pracy, ze wsparciem firm, które do tej pory działały na rynku rosyjskim. Będziemy zajmowali się derusyfikacją polskiej i europejskiej gospodarki - mówił w trakcie konferencji premier Mateusz Morawiecki.
Premier przedstawił założenia pierwszej części tarczy antyputinowskiej. - Głównym celem jest zapobieganie wzrostowi cen żywności. Wiemy już, że wzrost będzie niesamowicie dynamiczny, będzie wysoki. Trzeba działać u źródła, tam, gdzie rolnicy ponoszą największe koszty. Dziś to nawozy - tłumaczył. Rolnicy mogą liczyć na dopłaty w wysokości do 500 złotych do hektara użytków rolnych (maksymalnie do 50 hektarów). Do łąk i pastwisk dofinansowanie wyniesie do 250 złotych również do maksymalnie 50 hektarów.
Zdaniem Morawieckiego, "musimy myśleć na kilka kroków do przodu" biorąc pod uwagę wojnę cenową i szantaż gazowy prowadzony przez Władimira Putina. 3 miliardy złotych mają trafić na dokapitalizowanie spółki Gaz-System, która buduje gazociągi. - Wierzymy w to, że za rok, 2, 3 lata jak uniezależnimy się od Putina to ceny gazu spadną. Tylko musimy wszyscy być odporni na szantaż po stronie Putina - wyjaśniał.
W sprawie dopłat dla rolników głos zabrał minister rolnica Henryk Kowalczyk. Rekompensaty będą miały być wypłacane na podstawie dowodów zakupów nawozów od 1 września 2021 roku do 15 maja 2022 roku. Rekompensata będzie różnicą kosztów w zakupie w porównaniu z rokiem wstecz. 500 złotych i 250 złotych to górne limity. Kowalczyk zauważył, że taka pomoc musi być jeszcze notyfikowana przez Komisję Europejską. - Mam nadzieję, że KE powie na nasz program TAK i będziemy mogli ten program realizować - powiedział. Równocześnie wyjaśniał, że w tym roku nie będzie problemu np. ze zbożami w naszym kraju, bo mamy zabezpieczone zboża z ubiegłego roku. Problem może się jednak pojawić w przyszłym roku, bo Ukraina, duży producent zboża, może mieć problem z obsianiem pól.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa mówiła natomiast o cenach energii. Ogłosiła, że do 2027 roku przedłużone zostanie taryfowanie dla indywidualnych gospodarstw domowych i włączeni do tej grupy zostaną odbiorcy wrażliwi, a więc wspólnoty, szpitale, szkoły, czy organizacje pożytku publicznego. Taryfy zatwierdzać będzie Urząd Regulacji Energetyki.
Najpopularniejsze komentarze