Tłusty Czwartek i pączki na kilogramy
W samym Poznaniu wypieczono dziś 1,5 miliona pączków. Wszystko po to, by mieszkańcy naszego miasta mogli cieszyć się tym smakołykiem do woli. Tłusty Czwartek lub "zapusty" to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Dziś wolno się objadać i to nie tylko pączkami!
Smakoszy, którzy pochłoną dziś kilka, a nawet kilkanaście pączków nie martwią kalorie. Pączki są tak tłuste jak 125 gram margaryny! Dlatego lekarze proszą, by choć trochę ograniczyć swe obżarstwo.
W dzisiejszych czasach do najpopularniejszych smakołyków jedzonych w Tłusty Czwartek należą pączki i faworki. Kiedyś było jednak inaczej. W średniowieczu, a nawet 100 lat temu w ten dzień na stołach królowały kiełbasy i pachnące pieczywo, które miały pozwolić domownikom na najedzenie się przed okresem Wielkiego Postu.
Od rana w cukierniach panuje tłok - wszyscy wykupują pączki. Rzadko słyszy się "poproszę jednego", większość ludzi kupuje 8, 10 a nawet 20 sztuk. Ale cukiernicy zapewniają, że dla wszystkich wystarczy. Należy jednak pamiętać nie tylko o swoich słodkich zachciankach, ale też o kondycji naszego żołądka. Kaloryczny i tłusty pączek w nadmiarze może nam zaszkodzić.