Jaśkowiak: "nawet śmierć Putina nie zmieni Rosji"
Trwa 18. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Wciąż giną ludzie. Sytuacja budzi ogromne emocje na całym świecie. Od czasu zaostrzenia konfliktu obywatele Ukrainy zmuszeni są opuszczać swój kraj. Według informacji podanych przez straż graniczną do Polski, od 24 lutego przyjechało niemal 1,7 mln osób.
Do sytuacji po raz kolejny odniósł się również prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Świat zachodni czeka na odsunięcie Putina, ale nawet jego śmierć nie zmieni Rosji. Nie spowoduje, że zagrożenie ze strony tego kraju zniknie. Tak, jak nie spowodowała tego śmierć Stalina. Potrzebna jest "deputynizacja" całego społeczeństwa na wzór niemieckiej denazyfikacji, by tę manię wielkości definitywnie z głów Rosjan wybić. Bo imperialistyczne ambicje tkwią w ich mentalności i nie są wyłącznie efektem putinowskiej propagandy. One pobrzmiewają też echem w umysłach ludzi światłych, artystów, inteligencji. Więc nawet jeśli chwilowo ucichną, to wkrótce odrodzą się pod inną postacią - napisał na portalu społecznościowym.
Najpopularniejsze komentarze