Rozpalili ognisko przy dworcu kolejowym, bo chcieli się ogrzać i... usmażyć kiełbaski
W Złotowie.
W środę po godzinie 18.00 policjanci ze Złotową patrolujący akurat okolicę dworca kolejowego zauważyli, że w pobliżu peronu pojawiło się sporo dymu. Funkcjonariusze wiedzieli, że wcześniej w tym rejonie dochodziło do pożarów, natychmiast pobiegli więc na miejsce. Ich oczom ukazał się widok, jakiego się nie spodziewali. Pomiędzy drzewami, przy nieczynnym kominie, stało dwóch mężczyzn, a obok nich paliło się ognisko. - Na widok policjantów mężczyźni odrzucili puszki z piwem i próbowali ugasić ogień. Płomienie były jednak na tyle duże, że dopiero zdecydowane działanie policjantów pozwoliło ugasić rozprzestrzeniający się ogień - wyjaśnia Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
Mężczyźni są doskonale znani policjantom. Byli pijani. - Tłumaczyli, że chcieli usmażyć kiełbasy i je zjeść, a przy okazji się ogrzać... Nieodpowiedzialne działanie mogło doprowadzić do rozprzestrzenienia się ognia i pożaru pobliskich zabudowań, które już kilkukrotnie się paliły - dodaje.
Miłośnicy ogniska i kiełbasek staną teraz przed sądem. Będą odpowiadać za spowodowanie zagrożenia pożarowego i zaśmiecanie miejsca publicznego.
Najpopularniejsze komentarze