Samolotem do Piły? Utworzenie cywilnego lotniska coraz bliżej
Właśnie rozpoczął się proces certyfikacji.
To bardzo duża zmiana jeżeli chodzi o możliwości zarówno informowania, promowania, jak i zapewnienia bezpieczeństwa jeżeli chodzi o użytkowników - podkreśla Piotr Głowski prezydent Piły. Z punktu widzenia miasta, to oczywiście kolejny punkt, byśmy mogli mówić o tym, że ci, którzy przybywają do Piły będą mogli w sposób jeszcze bardziej bezpieczny lądować na naszym terenie. A z naszej strony, wiąże się to oczywiście z koniecznością poniesienia pewnych nakładów, chociaż to naprawdę w skali funkcjonowania dużych obiektów lotniskowych zupełnie niewielkie wydatki, jeżeli chodzi o porównanie z korzyściami - dodaje.
Wstępne wnioski mają być przygotowane tak, aby pierwszy etap utworzenia lotniska miał miejsce jeszcze w tym roku. Certyfikację lotniska w Pile, przeprowadzi renomowana firma Aero Partner, która współpracuje z Aeroklubem Polskim.
Zmieni to bardzo dużo, ponieważ dzięki certyfikacji lotniska, będziemy mieli zwiększony ruch samolotów i będziemy mogli przyjmować znacznie większe samoloty niż do tej pory. Samoloty, które będą tu przylatywały, to będą samoloty głównie biznesowe, będą to samoloty możliwe że nawet z silnikami odrzutowymi. Czyli bardzo szybki transfer ludzi i da to większe możliwości rozwoju naszego miasta - podkreśla Michał Żmuda, dyrektor Aeroklubu Ziemi Pilskiej.
Przypomnijmy, że już w 2018 roku Gmina Piła w ramach darowizny uzyskała należące do Skarbu Państwa tereny po byłym lotnisku wojskowym. Wówczas informowano, że ma tam powstać gminne lotnisko cywilne. Pod koniec ubiegłego roku Rada Miasta Piły uchwaliła plan przestrzenny zagospodarowania miasta, dla terenu byłego lotniska wojskowego.
Od początku mówiono o tym, że na pewno nie powstanie w tym miejscu lotnisko obsługujące loty tanich pasażerskich linii lotniczych. Nigdy nie chodziło nam o tego typu lotnisko. Mówimy o zupełnie innej kategorii. Nastawiamy się na takie osoby, które już dziś korzystają z pilskiego lotniska, a to głównie biznesmeni - przylatują tu i przesiadają się do samochodu. To będą inwestycje w bezpieczeństwo, czyli przede wszystkim ogrodzenie terenu lotniska i docelowo system GPS - tłumaczył w 2018 roku w rozmowie z lokalnymi mediami prezydent Piły.